W Twoim świecie cudów... 

       Czasami mam wrażenie, że nasz gatunek schodzi na psy.... Ludzie chcą wolności słowa i szczerości, ale jak ją dostają to jest tzw. "foch", bo jak śmieliśmy powiedzieć im coś czego tak naprawdę nie chcieli usłyszeć? No to cholera, albo jesteśmy przygotowani na krytkę, albo nadal jesteśmy w przedszkolu i oczekujemy, że wszyscy będą nas głaskać po głowach i mówić nam jacy to my nie jesteśmy fenomenalni, fantastyczni i w ogóle fajni...

      Lajf is brutal, ful of zasadzkas end samtajms kopas w dupas.... Czasm najlepiej przestać żyć marzeniami, zejść na ziemię, pojrzeć w lustro (etcetera, etcetera) i dostrzec, że nie jest się takim kryształowym, za jakiego się uważało. Każdy człowiek ma wady i każdy ma prawo do popełniania błędów, ale na litość Boską, nie dziwmy się, że ktoś nas będzie oceniał! Jest wolność słowa, a co za tym idzie, każdy z nas ma prawo wyrazić swoją opinię na dowolny temat. Hejters gonna hejt. Po prostu. Trzeba przygotować się na to, że czasami ktoś nam powie coś, co nie do końca chcemy usłyszeć i...

      Trudno! Jego sprawa, jego zdanie, jego prawo! Ludzie, zdrozumcie, że czasami komuś może się nie spodobać to co mówicie i robicie! Żyjemy w wolnym kraju i zamiast przejmować się kolejnymi hejtami czy niepowodzeniami, zróbmy coś ze sobą! My Polacy jesteśmy narodem, któremu wiecznie coś nie pasuje, ale nie robimy nic żeby to zmienić.

      Morał jest więc krótki i niektórym znany: jeśli umieszczasz coś w sieci, możesz być hejtowany.... Będzie prościej jeśli zdamy sobie z tego sprawę i z każdej porażki oraz krytyki wyciągniemy wnioski... Da się, to nie jest takie trudne :)