Aa Ty coo? Co Ty na To? Letni czas, Letni upał dobry czas na wibracje pozytywne... :)
Wrześniowy ranek, nie chciałem narobić hałasu.
Myślę sobie, nad strumyczek, a potem na łąkę do lasu,
poleżę chwilę na plecach, porobię świerszczom trochę basu.
No to w drogę.! Z rogalem na twarzy,
Zapytałem, czy nie chce, taka fajna dziewczyna i pomysł nowy,
może jointa nie będę musiał palić sam.
Zanim zdążyłęm zapytać, już blachę przed oczami mam.
Znowu, halo, ona prosi mnie o dokumenty,
Rasta nie ma czym wylegitymowac się niestety.
I o co chodzi? Ja tutaj do przodu, trochę w prawo
i nie ściemniaj mi man, coś mi tu śmierdzi trawą.
Ale pech. Trzy sekundy, głęboki wdech.
Wpadam w śmiech.
Wiem, że zaraz zacznie gonić mnie
Co za grzech ,znowu ucieczka przed wymiarem zła.
Jah za co karasz porannym sprintem Rastamana?
Niezła jest, już biegniemy dobre dwie minuty.
Mówię idealnie, w sobotni poranek będzie psem szczuty.
Po co zarzuty, po co stracone w sądzie godziny,
nie czynię nikomu zła, więc jestem niewinny.
Od Babilonu, pole pełne czarnych róż
obracam się, o nie goni mnie już.