Zwycięstwo egoisty.

Sorry za mało ambitne zdjęcie

Ale szkoła się zaczęła i czasu na fotobloga brak

Będę dodawać coś raz na 2-3 tygodnie.

Może częściej jak starczy czasu, zobacze.

O ile pisanie to rzecz niewymagająca mnóstwa czasu,

o tyle robienie zdjęć owszem.

U mnie generalnie dobrze

Zrozumiałem, że bycie samemu ma mnóstwo zalet

Że 'przyjaźń to nie altruizm'

Że jeżeli przyjaźń działa w jedną stronę to tak naprawdę nią nie jest

Że mam ludzi na których mogę liczyć

I mam też takich, na których nie mogę.

Szkoła znowu pokazała, jaka łatwo jest zarobić pałę.

Gdyby tak wrócić czas do czerwca :P

Wygrana

Smakuje najlepiej, gdy pokonamy osobę która nas nauczyła wygrywać.

Zwycięstwo poprzez oszustwo jest gorsze niż przegrana

Przegrac po to, aby inni wygrali, to więcej niż wygrać.

Dlatego, że wygrana nie oznacza odniesienia sukcesu.

Można przegrać życie nieustannie wygrywając. Jakkolwiek to brzmi.

Bo co Ci z pieniędzy i wyrąbanej chaty skoro szampana na nowy rok będziesz pić samemu?

No właśnie. Czasem im lepiej się powodzi tym łatwiej utonąć.

Sumując: po co wygrywać bez osoby, z którą możesz się tym podzielić?

Trudno polubić egoistę.

To osoba, która idąc przez las nie zauważa drzew.

Każdy w jakimś stopniu nim jest.

Kiedy już go polubisz cały czas wydaje Ci się, że nic dla niego nie znaczysz.

Gdy uderzy Cię w twarz będzie miał pretensje, że go ręka boli.

Obwiniając świat za swoje błędy żąda jednocześnie bezwarunkowej pomocy.

Egoista doceni Cię dopiero wtedy, kiedy uświadomisz mu, że został sam.

I że na jego pogrzebie będzie tylko przygnębiająca pustka i zimny szelest liści.

OK, spadam

Jutro mnie czeka Poznań ;]

Do zobaczenia.

Programy:

1.Apple Aperture ver. 3.0.3