Podkład, puder, róż, tusz... wszystkiego po trochu, ale nie za dużo. Ładnie, ale skromnie. Jeszcze garderoba... Elegancko, ale bez przesady. Nie chcę żeby Caroline się czegoś domyśliła
- Ooo, widzę przebieranki - usłyszałam śmiech siostry.
- Chcesz się przydać?- To mi pomóż!
- Randka? - spytała Alex z wielką ciekawością w swoich wielkich, brązowych oczach.
- Nie - odpowiedziałam szybko unikając jej wzroku.
- A ja wiem, że tak - powiedziała rzucając mi zwiewną, kremową bluzkę i ciemne spodnie - Po Tobie to widać. Poza tym wydepilowałaś nogi. To musi być randka - śmiała się.
- Alex! - rzuciłam ostro do piętnastolatki - jeszcze słowo.
- No ok, ok, ale ja i tak wiem swoje. A wracając do sprawy z którą tu przyszłam... - nagle zrobiła się inna - Mama wyjechała&
- Co?! Kiedy?
- Dziś... Zostawiła tylko to... - przekazała mi małe zawiniątko. List. Bałam się go otworzyć. Najpierw tata teraz ona.
Kochana Hannah, kochana Aleks,
Wiem, że jesteście na mnie złe, że krzyczycie, walicie i wylewacie przeze mnie miliony łez, ale spróbujcie mnie zrozumieć. Wasz ojciec nigdy tu nie wróci, jeżeli ktoś go nie sprowadzi, a wiem że tylko ja to mogę zrobić. Postaram się do załatwić jak najszybciej, by być znów z Wami, moje kochane. Hannah mam nadzieję, że zajmiesz się Aleks. O pieniądze się nie martw, już są na Twoim koncie.
Mama
- Jak myślisz? Wrócą tu razem?
- Nie wiem, mam taką nadzieję. I oby to długo nie trwało...
- Damy radę?- spytała z przerażeniem w oczach.
- Musimy! Tylko pamiętaj, współpraca i masz się mnie słuchać.
- Wiem, wiem - powiedziała z nieco lepszym humorem - To gdzie dziś idziesz?
- Na spotkanie - powiedziałam cicho.
- Co? Ale dlaczego? Myślałam, że praca w zespole zupełnie Ci starcza.
- No niby tak, ale teraz sama prowadzę zespół. Mary się rozchorowała, a ja potrzebuję większego wsparcia od Ryana. Poza tym chłopak...
- Jednak dobrze myślałam, że to randka! - powiedziała z triumfem.
- Niezupełnie, on woli Caroline...
- O Matko! Żartujesz?
- Niestety nie.
- I co z tym zrobisz?
- Jeszcze nie wiem, ale coś na pewno...
_______________________________________________________________________________
Przepraszam, że nie pisałam. Brak czasu, brak chęci, miliony ważniejszych spraw. W końcu udało mi się znaleźć wenę i znów zaprzeć! Napiszę to do końca. Tylko nie wiem ile to potrwa... Tym razem objęłam inną technikę. Od razu piszę na komputerze. Może się uda. Buzaczki i miłęgo czytania :)
P.S.
Chcę też po kolei opisywać moich bohaterów i dodawać ich zdjęcie, żebyście mogli bliżej ich poznać. Co Wy na to? :)