dzisiaj nie poszłam do szkoły, bo mega się źle rano czułam, zresztą chyba dużo nie ominęłam, bo dziś aż 4 h zastępstw było więc i tak nie było sensu iść.
jem właśnie obiadek i w sumie to nie wiem co dzisiaj porobić. poczytam dzisiaj ze 100 stron Tadka i na jutro zostanie 100 stron i koniec. oby się udało.
24 stycznia szykuje sie zacna impreza.
w sobote prawdopodobnie na zdjęcia z Sylwią, ale najpierw muszę wyzdrowieć.
dobra,kończe. nie wiem co jeszcze napisać.
eloooo bambosze.
+ zdjęcie z niedzieli z moim skarbem. kocham Cię bardzo mocno i już strasznie tęsknie. :ccc