Ostatnio odezwał sie 31.
Nie było przecież czasu żeby odpisać.
Troche może jakaś gra pozorów czy coś tam.
Był telefon przedwczoraj.
Odebrała jego mama, bo on miesiąc temu zginął.
już myślałam, że zgniot w mojej głowie nigdy się nie wyprasuje.
a tym czasem zwykłe wyjście i najebanie sie w doborowym towarzystwie załatwiło wszystkie problemy.
i uwaga.
trzeba mieć wyjebane..na prawde.