Piosenka o nas raczej o mnie i moich przeżyciach istnieje. Słuchając niej łza jedna za drugą spływała mi po policzku. Chyba pora się zmienić zrobić porządek w swoim sercu i życiu. Zabrać się za to co jest przyjemne i dostępne.
Próbuję zapomnieć ,zostawić to za sobą ,przeminąć. Chyba z tą pierwszą cechą mam największy problem. Jutro do szkoły więc go zobaczę ,ale jak zwykle nic nie będę w stanie zrobić. Próbuję unikać zetknięcia się naszych spojrzeń i rozmów. No ale właśnie od tego zaczyna się przyjaźń i miłość. Sama już nie wiem czego chce. Chyba samotność i nie kończącego się bólu.