Małe podsumowanie stycznia: zaczęło się ok, zapowiadało się ok i musiało się popsuć. Kontuzja - coś czego nie życzę nikomu, nawet wrogowi, a potrafię być wredna. Szczególnie jeśli chodzi o więzadło. W sumie dobrze, że piszczelowe, a nie krzyżowe, bo operacji bym nie zniesła. Już minęły mnie 3 mecze i to nie jest fajne. Siedzenie na ławce i patrzenie. Mam nadzieje, że za 3 tygodnie zacznę coś grać, bo czuję, ze po przebiegnięciu 2 boisk padnę i nie wstanę.
Co jutro? Klasówka z historii. Już po 18, a ja jestem w kropce. Cóż.. Cała siła w ściągach.
Inni użytkownicy: dderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plkklaudix2106
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Cashel lilina:) dorcia2700... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone