photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 PAŹDZIERNIKA 2007

pozorna dostępność

HELLOŁ! Pospólstwo skarżyło się na rzekomy brak powiązania między notką i dodawanym wraz z nią zdjęciem… ech człowiek zakłda że jego Pb odwiedzają ludzie światli, genialne umysły…a tu co? Trzeba wszytsko tłumaczyć jak pastuch krowie przy rowie! Moje notki zawsze pasują do zdjęcia tylko najwidoczniej niektórym brak nico RAMu aby dostrzec te subtelne powiązania;P więc obiecuję iż na końcu tej notki umieszczę stosowne przypisy:P Drodzy fani, wielbiciele i wszelkiej maści amanci (przyszli i niedoszli)! Wasz obiekt westchnień powiększył grono aniołków! (Nie oczywiście nie, dowcip mi się wyostrzył na tej obczyźnie, że boki zrywać!) otóż zostałam częścią studenckiej braci! Nie, nie, nie był to przypadek! Pewnego pięknego dnia wleciała przez mój komin sowa (przez komin bo nie mam kominka) swoją drogą musiała się bidulka nieźle wynurać ponieważ kominiarz już od lat nie czyścil tegoż obiektu pomimo iż co roku pobiera za tę usługę zapłatę… chamstwo się szerzy… a tak wracając do sowy to przyniosła mi liścik iż zostałam przyjęta na socjologię na UMK i mam się stawić 3 października na peronie 9 i ¾. Niestety sowom i bocianom często się coś pojebie… miała mi suka szmata jakaś przylecieć z zaproszeniem na UAm na psychologię, ale tak to już jest jak się zaufa tym opierzonym judaszom! Mimo tej niefortunnej pomyłki Kicińska podążyła na zajęcia z gigantycznym optymizmem, ponieważ doszłam do wniosku (nie wiem na jakiej podstawie, bo na pewno nie na własnym przykładzie), że socjolog musi być osoba miłą i towarzyską… No niestety moje wyobrażenia legły w gruzach, gdy zagadałam do chłopaka siedzącego za mną: „cześć, ma na imie Monika, ble ble ble może zorganizowalibyśmy jakieś spotkanie integracyjne? a ten KOLO ;)na to :”sorry, ale ja już studiuje na jednym kierunku i mam już wielu innych znajomych” ja””yhmmmm, spoko czyli nie potrzebujesz już więcej ok…”(a w myślach CHWDP alienie jakiś), no ale ja z takich co jak się ich wyrzuci oknam to drzwiami wejdą więc nie zniechęciłam się i znalazłam pare normalnych osób! I wielkie pozdro dla nich(ale ja to dyplomatycznie zrobiłam teraz gyby ktoś tu wszedł z socjologii to nie wiedziałby do jakiej grupy został zaliczony! ach ten mój spryt!) No niestety życie studenckie obfituje w różnorodne przeciwności losu…taaaa zaczęły się kłopociki z panią stancyjną… no co się babeczce dziwić kto by to widział „wielkie gotowanie robić”( makaron 5 minut na gazie), myć włosy codziennie , niezamykac klapy od ubikacji, a to przecież każdy głupi zna chiński przesąd że jak się nie zamknie to złe duchy do domu wchodzą! A jak!zęby myć bez kubeczka! Nie nalewać wody do czajnika szklanką! Pralki używać kto by to słyszał? tyle mediów się zużywa! A cyferki na liczniku rosą pani, wie bo skrupulatnie sprawdza o 22 i zapisuje w swym magicznym kajeciku, który z wielkim zaangażowaniem prowadzi od lat! Taaaa gotować wszyscy powinni jeść otręby! Włosy raz na tydzień…a jeszcze trzeba wyjeżdżać do domu co weekend! Ogólnie kajam się! szczera prawda zgrzeszylyśmy przeciw ascezie życia studenckiego! Ach po tym co zrobiłam idę się biczować! Jam nie godna!

Komentarze

~czaro sorry za zwłokę i trucie :P

Tak właściwie to już nie potrzebuję :D

Ale dzięki za chęci

Pozdro :)
20/10/2007 21:55:51
~karbos śmiech
18/10/2007 7:25:26
Użytkownik usunięty p.s. zwracam sie z uprzejma prosba o dodanie mnie do osob ci znanych:)
13/10/2007 0:34:48
~meyas1 jestem,tak jak powiedzialem z lekkim poslizgiem, ale jestem
co do towjego pb, nie bede sie juz skupiac na jego ulomnosciach i niedoskonalosciach, tylko bede wypiewac twoj nieskonczenie pomarszczony mozg;] miedzy zdjeciem tym, a notka dostrzegam pewien zwiazek, ale kluczem do odczytania zawartej informacji jestem niewatpliwie ja;] zwyczajny zjadacz chleba, nijak nie moze sie do tego ustosunkowac, a twoja wielce pseudo-niepowierzchowna interpretacja, jest wylacznie zakamuflowaniem prawdziwych odczuc po moich ostanich komentarzach(nie mialo byc o brakach, nie jest, to w zalozeniu jest reinterpretacja lub obaleniem schematu narzuconego przez autorke) ale czyta sie milo, a o to chodzi;] pozrd z ciagla nadzieja na niedzielno-wyborczy schab
13/10/2007 0:28:45
~ziela przeczytałam. ale o zrozumienie zieli nie proście.
11/10/2007 22:14:16
qdlaty ...lol...
xD
11/10/2007 18:01:57
Użytkownik usunięty widzialem, przyjalem, wysmialem;] na dluzsza wypoweidz bedziesz zmuszona poczekac do jutra gdyz w stolicy a raczej pod z dostepem do netu jest ciezko.
ostatnio moja angielszczyzna zrobila furore wiec: do tumoroł!!
11/10/2007 12:36:37
~dodi a ja mam zajebiste zycei studenckie siedze w domu przed kompem i pije herbatke:D...włascie to ja jeszce nie zaczałem studiowac heh
10/10/2007 23:09:48
~vivelafrance ty to jo, a ja zem pomyslol, ze w gordzie kraka ziejesz ogniem:D a jak frajer nie chce sie integrowac, to ja sie pointegruje chetnie, powiedz tylko gdzie i kiedy:D
10/10/2007 20:43:16
~kicia3zio trochę poobklejało go coś... to znak! z niebios,. że pani am poobkleja w domu np. na suszarce I NA CHUJ MYŁAŚ JAK MUSISZ SUSZYĆ, na pralce: KTO RZECZY ZBYT CZĘSTO PRZEPIERA TEN SIĘ W PIEKLE PONIEWIERA, na kuchence: NIE GOTUJ BO I TAK NIE UMIESz, a np. ma kiblu KTO NIE ZAMYKA KLAPY OD TOALETY TEN BĘDZIE SRAŁ DO KUWETY
10/10/2007 19:05:15
monirst o proszę czaruś już poprawiłam!ej a Ty chcesz tę ksiażkę do franca i ćw?
10/10/2007 16:35:12
~czaro Taaa... i tak oszukujesz z wiekiem w profilu !!
10/10/2007 16:33:08
monirst aaaa zapomniałam o niezbędniku inteligenta, więc tak samo jak i na zdjeciu i w notce ukazuje się pozorną tykko dostępnosć przedmiotów znajdujązych się na wycągniecie naszej ręki (w notce jest to pralka, mikrofala, woda itd, na zdjeciu natomiast plac warszawski w \paryżu, który i tak nie zastapi nam nigdy uroków naszej stolicy na obczyżnie, at
także wieża która tylko pozornie jest blisko)ta da!
10/10/2007 16:32:17