Z czwartkowej ses z Kejti takie jak by wagary...:D ale było świetnie:) kocham ją tą moja debilkę:DDDD
A dzisiaj u niej noc.... a jutro w kościele w kolegą W. :D sztos, ale się zmęczyłam ale przez chwile poczułam sie jak dziecko, gdy rzucałyśmy sie poduszkami, ale spaliłyśmy kalorie chociaz... i czeka nas wspaniała noc...
I do piatku wolne... bo matury... powodzenia dla maturzystów tych których znam...:DDD
Niby wolne, ale i tak myslami bede w szkole... wtajemniczeni wiedza o co chodzi hmmm... ale tak juz jest co bede sie rozpisywać....
"Jestem monetą w fontannie,
a ty moim zaległym marzeniem,
moimi pragnieniem powtórnego przeżycia"