The show must go on !!! 

Jestem złą kobietą. Ciężko się ze mną współpracuje. Nie lubię ludzi, a jeszcze bardziej nie lubię kiedy mają rację. Jestem pewna siebie i zadufana. Rozedrgana i niepewna swoich decyzji. Często wchodzę w konflikt z innymi dla czystej rozrywki i przyjemności. Rzadko współczuję i nie użalam się nad sobą. Nie lubię gdy ktoś mnie nie rozumie, nie powtarzam się. Daję miliony 'drugich' szans a później wypieram się tego z uśmiechem na ustach. Często żałuję swoich decyzji i kłócę się sama ze sobą. Ciężko mnie zrozumieć i zaakceptować. Lubię być sama i tonąć w swoich myślach. Nienawidzę owijania w bawełnę i pierdolenia głupot. Nie lubię ludzi słabych i niepewnych siebie. Wolę szaleńców pewnych swoich racji,zdobywających szczyty, a nie brodzących mizernie nieudaczników. Jestem cyniczna i politycznie niepoprawna. Burzliwa i skrajnie nieidealna. Lubię flirt i facetów pociągających mnie intelektualnie. Lubie pieniądze i dobre życie, ale tylko ja mówię to głośno. Zakochuję się na zabój i tylko w nieodpowiednich mężczyznach. Głośno się śmieję gdy nie wypada i krzyczę gdy inni milczą. Nie czuję w nikim zagrożenia, bo jedynym zagrożeniem dla mnie jestem ja sama. Prawdopodobnie to wszystko to tylko zbroja. Próbuję odstraszać tym ludzi by nie zostać zraniona, nie płaczę nad sobą, poprawiam koronę i idę do przodu. Sięgam szczytów a ty nadal przyglądasz mi się z dołu. Podaj mi rękę i chodź ze mną a pokażę Ci świat o jakim tylko potrafiłeś śnić.