Kocham Cię bardziej niż wczoraj i mniej niż jutro! <3

Mija już pięć miesięcy z Nim <3 . Ten czas ucieka jak szalony. nie wiem kurczę jak to się dzieje, przecież jeszcze niedawno spacerowaliśmy po parku a moja ręka przymarzała do róży której tak zawzięcie pilnowałam ;) Wyraźnie pamiętam ten początek jak chciałam go więcej bez względu na to co się mogło wydarzyć. wszystkie moje wcześniejsze przemyślenia odeszły wtedy w cień. Wtedy wiedziałam , że pomimo wszystkiego nie zapomnę niczego co się miedzy nai wydarzy i chociaż to brzmiało jak szaleństwo to w bardzo szybkim tempie On stawał się cząstką mnie.Kocham Go w bluzce niebieskiej , szarej, czarnej żółtej i każdego koloru tęczy,wesołego, uśmiechniętego czy wkurzonego, każdą komórkę jego ciała , każdy miesień,plamkę na skórze, każdy pieprzyk ,trzymać Go w ramionach usypiać wtulona w Niego, czuć jego zapach zaraz po przebudzeniu,wieczory pędzone razem, wspólne oglądanie filmów, spaceryjego głos, bicie Jego serca,jego oczy patrzące z czułością, drażnić się z Nim, łaskotać Go , patrzeć na niego, sprawiać aby zawze był uśmiechnięty. Po protu kocham go całego jak wariatka kocham Go jak świr :D <3
Z miesiąca na miesiąc jest coraz większą częścią mojego życia i świata, choć jeszcze miesiąc temu myślałam, że to nie jest możliwe. Z tygodnia na tydzień nasze rozstania, bolą bardziej, choć jeszcze tydzień wcześniej wydawało mi się, że tak się nie zdarzy, że bardziej boleć nie może. Z dnia na dzień jest ważniejszy i znaczy dla mnie więcej, chociaż jeszcze poprzedniego dnia wydaje mi się to niemożliwe.  jestem szczęśliwa, cholernie szczęśliwa i teraz wiem , że z perspektywy Jego ramion wszystko wygląda lepiej. Przez ostatnich kilka lat nauczyłam się tego, że nie ma ludzi idealnych , bo każdy ma jakieś wady ale wiem jedno on pomimo wad jest idealny dla mnie <3
jakiś czas temu nie chciałam nawet myśleć co by było gdyby zabrakło Go w moim zyciu, a teraz nawet nie potrafię tak pomyśleć bo z każdym dniem dostaję potwierdzenie , że  On jest pewnym elementem układanki mojego życia. Tak bardzo lubię jak łapie mnie za rękę, daje buziaka i przytula. Ja nie szukałam ideału i przypadkowo znalazłam szczęście którego szukałam całe życie. On koloruje mój świat, wszystkie szare dni, w jego ramionach czuje się najbezpieczniej . I te chwile gdy po tygodniu czekania mogę rzucić się mu na szyję. Wtedy wszystko emanuje szczęściem.  Wszystko czego chcę mam w ramionach gdy Go przytulam, dostałam od losu więcej niż śmiałam prosić teraz jedyne co mogę to dać mu siebie na zawsze.