photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 STYCZNIA 2013

Rozdział 14.

http://www.youtube.com/watch?v=pxpLxb5jHO0

 

Robiło się ciemno i coraz chłodniej. Inga wciąż szwendała się bez celu po mieście i marzła. Chętnie położyłaby się w swoim pokoju i przykryła ulubionym fioletowym kocem który dostała na 10 urodziny od babci. Ale nie chciała wracać, i słuchać pretensji rodziców o to, że jest nieodpowiedzialna i zachowuje się jak szczeniak co było nie uniknione bo szkoła na pewno już ich powiadomiła o "incydencie" do jakiego doszło kilka godzin wcześniej. Właśnie. Szkoła
Wszyscy już pewnie gadają jak to Kasprzakówna zwiała ze szkoły na samej koszulce i nie wiadomo gdzie się podziewa. - myślała spoglądając w swoje odbicie w jednym ze sklepowych okien za którymi była tylko czarna tektura.
Miasto nabierało pięknego nastroju, zapalały się lampy na ulicach, a ruch stawał się coraz mniejszy.
Ludzie spieszyli się do swoich domów, aby po całym dniu pracy spędzić trochę czasu z rodziną lub po prostu usiąść przed telewizorem z kubkiem gorącej czekolady.
Na  rogu dwóch ulic stał mężczyzna z gitarą z której wydobywały się dźwięki kawałka Echo Jason'a Walker'a.
Inga zatrzymała się kilka kroków od mężczyzny i wsłuchiwała w każdą nutę, która przechodziła przez każdą część jej umysłu. Czuła się tak lekko, i spokojnie. Zapomniała o całym tym fatalnym dniu, a nawet przestała na chwilę odczuwać mróz który dawał się coraz bardziej we znaki.
Z błogiego stanu wyrwała ją ręka, którą ktoś położył na jej ramieniu.
- Tu jesteś! Cały dzień cię szukam! Oszalałaś ? Martwiłem się gdyby coś ci się stało..- przed Ingą stał Tomek, który w świetle ulicznych lamp i tej całej otoczce wyglądał jeszcze lepiej niż zwykle.
- Nie potrzebnie. Jak widzisz żyje, i radzę sobie świetnie - odpowiedziała obojętnie, i jednym ruchem zrzuciła z ramienia jego rękę.
- No chyba jednak nie. Jesteś cała sina, choć musisz się rozgrzać. - powiedział stanowczo, zdejmując swoją skurzaną czarną kurtkę i okrywając nią dziewczynę. Miała ochotę ją zrzucić i pójść gdzie kolwiek indziej tylko nie z nim, jednak fala ciepła, która tkwiła w materiale kurtki była tak kojąca, że posłusznie poszła za nim w stronę parkingu gdzie zaparkowany był czarny Mercedes klasy E.
- Halo ? Tak, znalazłem ją proszę się nie martwić nie długo będzie w domu. - powiedział do słuchawki telefonu, gdy tylko ruszyli. Z rozmowy Inga wywnioskowała że albo dzwonił do matki albo do pani Marleny. Ale nie pytała, było jej to po prostu obojętne.
- Dlaczego nie odbierałaś telefonu ? - zapytał po chwili.
Inga impulsywnie dotknęła obu kieszeni spodni. Ani śladu po słuchawkach i telefonie.
- Cholera.. Zgubiłam.
- Ważne, że cię znalazłem. Gdyby coś ci się stało nie darowałbym sobie.
- Bynajmniej jeden kłopot byłby mniej. - odpowiedziała kąśliwie.
- O czym ty mówisz ? Jaki kłopot ? Nie rozumiem cię Inga. Przecież cię nie zostawiłem. Robiłem wszystko, żeby móc być jak najbliżej ciebie. I jestem. A teraz ty zachowujesz się tak jakbym cię wykorzystał.
- Nie rozumiesz ? Zostawiłeś. Nie dawałeś żadnego znaku, że wciąż ci na mnie zależy od 2 miesięcy praktycznie się nie odezwałeś. Mogłeś mi po prostu powiedzieć co planujesz. Wtedy nie byłoby żadnych nie porozumień, i tego wszystkiego co jest teraz. Dobrze wiedziałeś, że jestem uczulona na takie akcje. Pomimo to zrobiłeś to czego nie powinieneś. A jeśli nie rozumiesz, to twój problem. To ty jesteś psychologiem. Nie ja.
- Przepraszam. - powiedział i spojrzał na jej zaczerwienioną od mrozu twarz. Ona pomimo tego, że czuła jego wzrok nie spojrzała w jego stronę. Patrzyła ślepo przed siebie i nie odezwała się już ani słowem.

***

- Inga skarbie! Gdzieś ty była ? Tak bardzo się o ciebie martwiliśmy.. - rzuciła się w jej stronę mama zaraz po tym jak dziewczyna przekroczyła próg domu.
- Musimy rozmawiać ? Jestem bardzo zmęczona. Mogę iść się położyć ?
- Ale jutro porozmawiamy. - odpowiedziała mama, do radości i ulgi dodając nutę stanowczości w głosie.
- A gdzie ojciec ?
- Nie wrócił jeszcze.
Inga weszła do swojego pokoju, rozebrała i ruszyła w stronę łazienki. Po chwili z pod prysznica wyleciały miliony gorących kropelek, a Inga stała i czuła jak po całym jej ciele rozchodzi się przyjemne ciepło którego tak bardzo potrzebowała.
Po pół godzinie wróciła do pokoju, gdzie czekały już na nią kanapki i gorąca herbata przygotowana przez mamę. Inga mimo woli uśmiechnęła się do siebie, i podziękowała w duszy za to, że pogodziła się z matką i teraz ma choć jeden powód do radości.
Popijając powoli herbatę, otworzyła laptopa i zalogowała się na maila. Miała ochotę się wygadać, opowiedzieć o wszystkim. A jedyną osobą na którą mogła liczyć była Lena. Dziewczyna, którą poznała kilka lat wcześniej na jakimś forum, i która stała się dla niej prawdziwą podporą i dobrą słuchaczką. Pomagały sobie wzajemnie w każdej sytuacji. Przed nią nigdy nie czuła bariery wstydu. Wiedziała, że i teraz jej nie zawiedzie.

Hej. To ja. Boże bez sensu to zaczęłam.. Ale niech już będzie. Tak wiele się ostatnio u mnie dzieje. I sama nie wiem czego tak na prawdę chcę. Poznałam kogoś, chyba się zakochałam, ale potem pojawił się on... ( nie zgadłabyś nigdy ) TOMEK.! Myślałam, że padnę. Znalazł pracę w mojej szkole, i przeprowadził się tu. Specjalnie dla mnie. ( Przynajmniej tak mówi.) Ale sama wiesz, jak było wcześniej. Przez całe wakacje się nie odzywał. No a teraz, kiedy przyjechał kiedy tylko go widzę mam ochotę go zabić. Najgorsze jest to, że nie mogę o nim zapomnieć i przestać myśleć. Właściwie, to mam teraz na głowie dwóch facetów. Tomek & Kamil. Co mam robić ? Proszę  pomóż, bo sama już sobie nie radzę. Do tego dziś, dwóch starych frajerów próbowało się do mnie dobierać. Na szczęście, obronił mnie jakiś chłopak. No i zgubiłam telefon! Grrr! W szkole też nie ciekawie... Uciekłam dziś.. Jutro pewnie  nie będę miała życia w szkole, wszyscy będą się na mnie gapić i wytykać palcami...
Ale dość o mnie. Powiedz co u Ciebie ? Jak ten Twój cały Krzyś ? Nadal z nim jesteś ? ( nie ukrywam, że mam nadzieję, że nie. )  Zasługujesz na kogoś lepszego. Boże, tak bym chciała żebyś była bliżej. Przeprowadź się ! Kocham Cię mordeczko.

"Wyślij". Klik.

Poszło.

Inga chciała sprawdzić Facebook ale zabrakło jej odwagi.
Pewnie już jest tam od cholery postów o dzisiejszej akcji. Nie chce tego widzieć. - powiedziała do siebie i włączyła muzykę.
Leżała na swoim łóżku i zajadała się kanapkami. Nawet nie zdawała sobie sprawy jak wygłodniała przez cały ten dzień. Wiedziała, że jutro będzie jeszcze gorzej, najpierw szkoła, rozmowa z Marleną, pewnie też z dyrektor, no i oczy całej szkoły wlepione w nią. Klasowe plotkary nie przegapiły by takiej okazji. Na pewno już krążą nie spotykane historie o tym jak uciekła.
Ciekawe jak to podkoloryzują ? Może okaże się, że uciekłam motorem z jakimś facetem, który później okazał się być alfonsem a ja to zwykła dziwka ? - rozmyślała, kończąc dojadać ostatnią kanapkę.
Chwilę później naszło ją ogromne zmęczenie, opatuliła się kocem i wtuliła w swojego beżowego misia. Zasnęła w mgnieniu oka.
W śnie chodziła znowu ulicami miasta, ale nie była sama. Obok niej szedł jakiś mężczyzna. Trzymał ją za rękę i uśmiechał ciepło. Wskazywał palcem przed siebie i o czymś opowiadał. W twarzy miał coś z Kamila, ale nie była pewna czy to on. Nagle w ich stronę podbiegła jakaś dziewczyna i zaczęła popychać Ingę.
Teraz była już pewna mężczyzną był na pewno Kamil a dziewczyną ta którą widziała z nim w namiętnym pocałunku 3 września.
Dziewczyna nagle wyciągnęła jakieś ostre narzędzie i dźgnęła Ingę prosto w serce.
Ból przeszył jej klatkę piersiową, był tak okropny, że prawie przestała oddychać. W tym momencie obudziła się, jednak odczucie ze snu nie minęło. Do tego była cała mokra, od potu i czuła jakby zaraz miała pęknąć jej głowa. Jej ciało drgało, a ona nie mogła wykrztusić nawet słowa. 

Komentarze

shaar Dobre , ale dalej mi malo :*
21/01/2013 18:52:06
mojnienormalnyswiat Heh, limity fbl -,-
21/01/2013 18:56:42
wyznaniazycioholiczki skąd ja to znam <3 piosenka z TVD<3 przepiękna
a limity... też znam -,-
23/01/2013 16:44:31

Informacje o mojnienormalnyswiat


Inni zdjęcia: konwalia wswieciezdjecW autobusie nacka89cwaPrzy fontanie nacka89cwaWatykan nacka89cwaUrlop ! patusiax395Ketmia-hibiskus :) halinamBocian czarny slaw300;) milionvoicesinmysoulSomething new... mattdataLasoterapia chasienka