9. Niedopowiedziane słowa

"Niedopowiedziane słowa" cz. 9

I tak zaczęła się nasza przygoda. Spotykalismy się niemalże codziennie, spędzaliśmy ze sobą mnóstwo czasu. A to na stadninie, a to w domach, ze znajomymi, na spacerach. Zbliżylismy się do siebie. Patrzeliśmy już na siebie nie jak przyjaciele ale jak para zakochanych szaleńców. Jesteśmy ze sobą szczęśliwi a każdą napotkaną przeszkodę pokonujemy razem. I nie tylko na parkurze!
Kamil się przeprowadził, mieszka ze 100 metrów ode mnie, mamy siebie na codzień i naszej przyjaźni też nikt juz nie popsuje i nie rozdzieli. A na dodatek Kamil zaczął kręcić z moją Natalią. Co to się porobiło! i do tego zapisze się do naszej stajni.
Trener jak i wszyscy na stadninie milo zaakcteptowali fakt że jesteśmy z Jakubem parą. Trener nawet mi powiedział "no w końcu!". Kamil też się ucieszyl że w koncu z nim jestem, bo już mu nie marudzę i cieszy się jak widzi mnie nareszcie w pełni uśmiechniętą.
Jeźdzectwo uprawiam cały czas, startuję w zawodach, odnoszę sukcesy. Już niedługo Szamanek stanie się moją własnością, bo mama razem z panem Konradem chcą sprawić mi prezent.
No właśnie! moja mama zaczeła spotykać się w owym panem przedstawicielem, panem Konradem. Chociaż wlaściwie mówimy sobie po imieniu czyli po prostu z Konradem. Początkowo dziwnie się czułam bo od odejścia taty nie było w naszym domu żadnego mężczyzny, ale z czasem poznałam jaki Konrad jest spoko i ile szczęscia daje mojej mamie! a to chyba najważniejsze co?
Moja mama jest szczęśliwa bo przeżywa drugą miłość, a ja jestem szczęśliwa bo przekonałam się co to znaczy pierwsza prawdziwa miłość.

KONIEC.

Mam nadzieje że wam się choć trochę podobało :D

Zacznę teraz wstawiać po kolei następne, które mam już napisane.

Dodaję notki z opowiadaniem często bo korzystam z PRO

Buziaki dla was :*