photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 GRUDNIA 2013

Nowe życie cz. 60

No i znów tak się rozpisałam, że nie zmieściło się w jednej. I w ten sposób wykorzystałam swój dzisiejszy limit.

Tak więc zostało mi tylko prosić o klikanie i komentowanie.<3

P.S. Dziękuję, że pomimo mojej nieobecności, nadal jesteście ze mną. Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy. ;*


Gdy weszłam do środka, od razu ściągnęłam z siebie płaszcz i buty, po czym skierowałam się do salonu, gdzie zapewne wszyscy siedzieli.

I tak też było..

Klaudia, Kuba i Karol siedzieli zdenerwowani na kanapie, a Mateusz krążył po pokoju, trzymając telefon w ręku.

-Gdzie ona do cholery się podziewa?!- Krzyknął Ksawery, wyłaniający się zza drzwi kuchni. Zaraz, zaraz.. Ksawery?! Co on tu robi?!

-Spokojnie. Może po prostu chciała ochłonąć po waszej kłótni..- Wtrącił Kuba.

-Jak mam się uspokoić?! Przecież jest już po dziewiątej, na dworze mróz, a jej nadal nie ma!

-Myślisz, że my tego nie wiemy?! Kubie po prostu chodziło o to, że nerwy nic tu nie pomogą, a wręcz przeciwnie.- Wtrąciła Klaudia.

-Widzę Kubuś, że obrońcę sobie znalazłeś.- Zaśmiał się kpiąco Ksawery. Jezu.. Co ja w ogóle w nim widziałam.. Dopiero teraz widać jaki jest naprawdę..

Ale tym razem przesadził.

Nie pozwolę obrażać mojej przyjaciółki.

Tak więc niewiele się zastanawiając wysunęłam się zza ściany, stając w progu.

-Ja ty w ogóle śmiesz tu przychodzić, co?! I jeszcze masz czelność obrażać moją przyjaciółkę?!- Wykrzyczałam patrząc wprost na tego idiotę.

-Ness.. co ty w ogóle mówisz..?- Zapytał udając niewiniątko. Tego już za wiele..

-Dla ciebie Vanessa. Tylko przyjaciele mogą mówić inaczej.- Wysyczałam, po czym na chwilę przeniosłam wzrok na pozostałych zebranych. Wszyscy nie wiedzieli co się dzieje. Patrzyli zdezorientowani, nie wiedząc co powiedzieć.

-Vanessa spokojnie.- Wtrącił się Mati.- Może najpierw odpowiesz nam gdzie byłaś..? I przede wszystkim dlaczego wyłączyłaś komórkę..?- Dodał spokojnie, choć widać było, że jego cierpliwość w każdym momencie może dobiec końca.

-Mateusz proszę cię.. Jak mam być do cholery spokojna, skoro on udaje przed wami takiego wzorowego i kochającego chłopaka, że aż rzygać się chce od samego patrzenia!?

-Ness.. On naprawdę się o ciebie martwił.. Przyjechał tutaj od razu po tym jak się pokłóciliście..

-Pokłóciliśmy się..?- Zapytałam zdziwiona.

-No tak..? Wiem, że nie powinienem wtrącać się w wasze sprawy, ale nie uważasz, że przytulenie przyjaciółki, która miała akurat problem, to nic złego..? Przecież ile razy Kuba czy też Karol cię przytulali.. Wtedy Ksawery nie obrażał się, uznając, że go zdradzasz..- Kontynuował mój ukochany braciszek. Początkowo nie mogłam uwierzyć, że on to naprawdę powiedział. No ale po chwili, rozumiejąc jaką taktykę przyjął sobie Ksawery, po prostu nie mogłam. Myślałam, że zaraz wybuchnę śmiechem, lecz w ostatniej chwili opamiętałam się.. A więc powiedział im, że zobaczyłam jak przytula koleżankę i z tego powodu z nim zerwałam..

No trzeba przyznać mu jedno.. Ma chłopak wyobraźnię..

Przecież nie każdy potrafi wymyśleć taką wytworną bajeczkę.

Ma szczęście, że dał mi jedną z głównych ról, bo gdyby byłoby inaczej, nie chciałabym znaleźć się w jego skórze..

A więc przedstawienie czas zacząć.. 

Informacje o mojeopowiadania14


Inni zdjęcia: :) dorcia2700Tawuła ogrodowa :) halinamListopad w maju kurdupelpunk1477zaraz będzie ciemno keris17 / 05 / 25 xheroineemogirlx... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24