Dziecko jest chronione, bo jest kochane,
a nie dlatego że ma prawo do ochrony.
Znowu widzę, że pisanie to nie moja najlepsza strona. Miałam w głowie mega plan na notke, ale nagle wyparował. Jestem zmęczona, zła i śpiąca. Nie mogę spać, od piątku spokojnie przespałam z 8 godzin. Na zdjęciu Marcin, przeuroczy i mega mądry trzylatek. Ostatnio podśpiewywałam sobie cicho robiąc mu śniadanie, kiedy nagle wszedł do kuchni, usiadł na krześle i przyglądał mi się. Przestałam śpiewać, wtedy on tym mega słodkim głosem powiedział, że mam znów zacząć to robić bo po to przyszedł. Kochany stworek masakrycznie mnie rozczulił. Dostałam ostatnio sporo wiadomości, przybyło mi zaproszeń do znajomych na fejsie a starzy znajomi, którzy do tej pory mieli mnie gdzieś, nagle przypomnieli sobie o moim istnieniu. A wszystko za sprawą jednego zdjęcia. Szczerze mówiąc do castingu podchodziłam z rezerwą i gdyby nie moja siostra to nigdy nawet nie wypełniłabym tego formularza, ale postawiłam wszystko na jedną kartę..
Powiem tak: nie sądzę, że przejdę do następnego etapu i wcale nie chodzi o to, że w siebie nie wierzę bo jest zupełnie odwrotnie, poprostu jestem obiektywna i wiem, że jest masa przezdolnych ludzi, którzy zasługują na to żeby przejść dalej, nawet poznałam kilka takich osób, dla mnie to istne perełki. Nie będę rozpaczać jeśli się nie dostanę, bo traktuję to jak dobrą zabawę. Mimo wszystko dziękuję Wam że trzymacie kciuki. Wszystko przede mną!