To się dzieje za każdym razem, gdy odczuwa się pustkę
wtedy asem w rękawie jest spuszczanie swych bolączek w ustęp
bo choć jest cień szansy na ujście ich przy drugiej osobie
to i tak jest gadka byś się wziął za siebie tudzież robotę
I tak bez końca jest w świecie pozbawionym skrupułów
a będąc samotnym bierze się obowiązków znów tumult
by nawet nie mieć siły myśleć, a co dopiero przyjrzeć się sobie
w tej gonitwie utkanej z nici, w której zbędny jest człowiek
Więc chcąc działać w tym wszystkim odrobinę wolniej
łączymy się w pary godząc się na chów dobrowolnie
na początku łapiąc na dziesięć oddechów trzy centralnie do płuc
gapiąc się na siebie z dala od problemów gdzieś razem w końcu
Lecz wszystko co dobre się momentalnie kończy
szare życie ukradkiem z ich wspólnych wnętrz i serc sączy
lęgną w gruzach te miłe chwile, by nie liczyć na cud już
uwikłany w nich impertynent daje już im tylko zgodę na ów chów
Nie szukając ratunku, biorą już tylko to co jest
a ponieważ ciężko samemu, to żyją we dwoje
Na stu dwóch może się z czegoś takiego uwolni
szukając warunków do wydobycia swych schorzeń wśród modlitw
1 dzień temu
9 MARCA 2025
16 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
2 LUTEGO 2025
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
23 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy