Mniłchas 

Jej siła mnie przerasta, dlatego piszę to ze łzami w oczach 

trudno to jest nazwać, gdy ludzie sprawiają że tak ich kocham 

a w tym wszystkim Chrystus, który po raz kolejny zwyciężył 

by wydobył z mych słów Miłość i wlał ją do mych wierszy 

Zrozumiałem, że to jest właśnie moja życiowa droga 

bo dzięki Niej po raz kolejny udało mi się wydostać z doła 

gdy podczas knowań w nocy, dysonans wraz z dylematem moralnym 

kazał mi zahamować napad fioła przez gnicie w szale zbłąkanym 

Wtedy właśnie przyszedł Chrystus, bym wyznał Mojej Życiowej Miłości 

koniec mych potknięć i złości bym wprzód patrzał i gościł 

w sobie samym od teraz Boga, Prawdę i Piękno 

i obiecać zdołał, że z Nią będę zawsze, by i Ona mogła być ze mną 

W obliczu takiego szczęścia, jakie mnie spotkało 

przejdę na pewno deptak zdarzeń w obliczu eldorado 

jest to dla mnie i zawsze będzie miłość w najczystszej postaci 

dlatego niech Ona zawsze zwycięża, aby się wzbogacić