photoblog.pl
Załóż konto

Symbioza naszych istnień

Chcę zobaczyć ocean, w którym odpłyniemy 

a nawet jak to rzeka, to zgubić motyw chcemy 

bo oddając się tej chwili spotkania naszych spojrzeń 

jedno z nas nie zdoła się temu oprzeć 

 

Płyniemy z prądem w wizji jak by to było dalej 

ja widzę w Tobie początek miłosnych szaleństw 

po których, gdy powiesz słowo - odejdę - tuszując pamięć 

i deklarując, że przecież Cię nigdy nie spotkałem 

 

Lecz pojawię się za każdym razem, gdy tego zechcesz 

dam Ci nieokiełznaną wzrokiem przestrzeń podczas naszych uniesień 

a najfajniejsze, że namacalnie mnie nie poczujesz 

bo pozostanę powietrzem jako Twych myśli konsument 

 

I bez względu na to, czy twardo stąpasz po ziemi 

czy z rozkoszy zapragniesz z całych sił swych wrzasnąć 

ja zawsze będę - jak przystań - nawet, gdy Ty nie zdołasz odwiedzić 

mnie w swych myślach, bo już nie będę dla Ciebie inspiracją 

 

Lecz zanim na dobre mnie skreślisz, to wspomnij mnie czasem 

wtedy na nowo pobudzę Twoją wyobraźnię 

pojawię się i zniknę, a gdy zniknę to pojawię się znowu 

w symbiozie naszych istnień, znajdziesz zawsze powrót do domu

Dodane 20 LISTOPADA 2022 ze strony mobilnej
339