photoblog.pl
Załóż konto

Wybacz że piszę do Ciebie o tak późnej porze 

lecz może to i lepiej, bo nie zobaczysz mych schorzeń 

istniejesz we mnie tylko w połowie, więc Ci teraz opowiem 

jakie jest życie koło mnie już nie karmione pozorem 

bo już sobie Ciebie nie chcę wyobrażać ponownie 

a potem usłyszeć we śnie, bym zwalczył Cię w sobie 

zamiast pojawić się w tym świecie, wolisz siedzieć w mej głowie 

twierdząc że jest Ci w niej o wiele bezpieczniej na co dzień 

 

Ja z miłości do Ciebie nie będę Cię urzeczywistniał 

za bardzo Cię kocham, byś już w swych szlochach żył na pół gwizdka 

tu dziś w snach swoich mogę z Tobą pobyć jak zechcesz 

by Ci w końcu powiedzieć, czemu Twój czas nie nadejdzie 

 

Po prostu nie chcę być Twoim ojcem w tym świecie; 

A gdy złapiesz pierwszy oddech, odejdzie byle gdzie 

razem z częścią Ciebie, i tak z każdym następnym oddechem 

znajdziesz sens codziennej wędrówki, póki sam nie odejdziesz 

 

Z tym że mnie dogłębnie zranią Twoje smutne oczy 

gdy zrozumiesz, że tej chwili nie ma sensu dożyć 

i Twe ciało w tym wszystkim będzie się wiecznie silić 

na to jak usta będą mówić, że jesteś nieszczęśliwy 

 

Nie chcę obrazować sobie Twojej płci, lecz wiedz że 

zawsze będę Cię kochał, bo jesteś moim dzieckiem 

a mamie powiedz, że jak me wnętrze ujrzy na życia schodach 

to niech na nich zostanie, nawet jak jej tam nigdy nie spotkam

Kategoria:
Noc
Dodane 22 PAŹDZIERNIKA 2022 ze strony mobilnej
413