photoblog.pl
Załóż konto

Od jakiegoś już czasu coś we mnie umiera 

to mnie martwi w trójnasób, bo ponad tydzień się zbieram 

do tego by cokolwiek napisać, lecz mi się udziela 

nastrój, w którym granica sprawia, że się nie chcę już zmieniać 

 

Zaczyna mi chyba mocno ciążyć ta trzydziestka 

która oddala choćby namiastkę chęci na zwycięstwa 

rzecz jasna z samym sobą, a góra coraz bardziej się wypiętrza 

na którą wchodziłem dotąd - nie mam już chęci by być gdzieś tam 

 

Właściwie sam już nie wiem dotąd prowadzi horyzont 

wolę odpocząć niż wdrapywać się ciągle do nikąd 

tym bardziej że w pojedynkę się dzieje to wszystko 

teraz się rozejrzę czy ktoś nie nadchodzi skądinąd 

 

Doszedłem do tego, że od szlachetnych kamieni 

wybieram tańszy zamiennik, niekoniecznie ze srebra 

bo to wszystko co mnie spotyka tutaj na ziemi 

nie ma znaczenia, gdy przede mną jest wszechświat 

 

I tak jest podejrzewam z każdym - ten kac moralny 

związany z przemijaniem dopada w ten czas odważnych 

tak samo jak i tych biernych - bo nasz żywot niby coś znaczy 

ale tylko dla garstki tych przyjemnych chwil i postaci

Dodane 24 KWIETNIA 2022 ze strony mobilnej
227