Muszę o siebie zadbać, bo nikt tego za mnie nie zrobi
za każdym razem gdy mam wstać, czuję jak ze mnie trwoni
ten nawyk palenia fajek, więc czym prędzej go zaprzestanę
Mam lenia, ale powód by to rzucić zawsze znajdę
Tym bardziej że gdy palę, to czuję nieuzasadniony niepokój
który mi na resztę dnia zostaje, więc już czas zakończyć ten sojusz
z papierosem, który zabrał mi energię, zamiast wspierać
lecz mam w mej głowie przeświadczenie, że nie fajki, lecz chęć zapalenia
jest największym problemem, który mnie oszukał
Dam radę, bo mnie nigdy nie ciągnęło do szluga
ale jestem sobie winien za to oszustwo przyjemności chwili
spędzanego tylko w towarzystwie, by inaczej czas umilić
Gdyby nie to odczuwanie niepokoju, to bym palił nadal
palenie mnie zabija, więc teraz ja muszę zabić diabła
który mami tak, że cały czas da mi znać o sobie
lecz na szczęście tylko w pracy, bo tak to mnie nie ciągnie
Niech inni palą na zdrowie, bo się broń Boże nie poczuwam
by w tym wpisie jak profesor kogokolwiek pouczać
poza tym to się poniekąd wyklucza z moją postawą
człowieka wolnego od włażenia z buta w kogoś los na wskroś
3 dni temu
9 MARCA 2025
16 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
2 LUTEGO 2025
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
23 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy