photoblog.pl
Załóż konto

Nie walczę z wiatrakami

Odkąd zacząłem się leczyć na nerwicę natręctw 

nie widzę żadnej potrzeby, by szerzyć nieprawdę 

która tętni werbalnie z ludzi przez impet zdarzeń 

wolę sam się obudzić i rozwijać swe życie w prawdzie 

 

Lepiej analogicznie - w upał - polubić się z wiatrakiem 

niż wmawiać obficie sobie i innym głupstwa miałkie 

że moje ciało jest podatne na szereg chorób 

które płyną z wiatrem - Ja cedzę: Odpuść! 

 

Żyje się tylko raz, a ja nie chcę świata zmieniać w pojedynkę 

jak chcesz to działaj wtedy, gdy coś zmienić chcesz 

ale z umiarem i najlepiej w sobie samym - więc posiedź chwilkę 

póki nie upadłeś na glebę gdy w swoje rany wciąż wierzyłeś 

 

A raczej w ich sens - Ja już wiem - nie walczę z wiatrakami 

bo to jest wstrętne jak bardzo hańba plami 

moje wnętrze, gdy często w życiu przez złość zwałem czarnym białe 

i na odwrót - ja bez egzorcyzmów przeszłość trwale zarzygałem

Kategoria:
Niestandardowe
Dodane 17 LIPCA 2021 ze strony mobilnej
196