Jak leżę, to wierzę że mierzę wysoko
by szerzeć spojrzeć usiądę i ulżę swym nogom
lecz to za chwilę, bo trzeba wstać i się rozgrzać
by mięśniom dać tyle energii i do tego stopnia
wykorzystać swój nawyk robienia znowu kawy z rana
by zaraz potem sprawy przybrały obrót jakby nadal
nadający rytm temu dniu, który nastał
bo gdy znów będę bez ruchu, to uznam że mam wstać
z chęcią lub bez, by zaspokoić chęć drugiej kawy
zewsząd uciech mi daje ten już - wszem znany
i wobec również - rytuał robienia kawy, by się wgłąb obudzić
czego skutkiem jest potrzeba, by wieczorem nim usnę wtulać się do poduszki
21 godz. temu
16 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
2 LUTEGO 2025
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
23 STYCZNIA 2025
19 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy