Z dala od rozczarowań i niepotrzebnych knowań
z Bogiem w sercu, którego proszę o jedno: Prowadź!
bo nie będę już próbował zrozumieć, co one mają w głowach
zwłaszcza że rokrocznie karmione są przez zatruty pokarm
Dzięki Bogu już teraz wiem, że się zwyczajnie nie nadaję
do życia z kimś, kto mi daje strychninę na śniadanie
mówię o zatrutej atmosferze, bo ilekroć ona z łóżka wstaje
to od pierwszego gestu i słowa pokazuje jak bardzo ma zrytą banię
A ja chciałem od zawsze u jej boku tylko spokoju
ale już wiem, że nie da się połączyć wody z ogniem
więc w porę uznałem, że od środy do wtorku
będę żyć pełnią życia, wystarczy oprzytomnieć
Sporo musiałem przejść, by się dowiedzieć o sobie prawdy
nie jestem jak wszyscy i nie nazywam się każdy
i może właśnie dlatego jest mi samemu lepiej na co dzień
bo to jedyny moment, gdy sobie daję rękę na zgodę
To trudne i smutne dojść do takiego wniosku
że aby dojść do siebie, musiałem spalić tyle mostów
lecz za każdym razem gdy wspominam ich jojczenie
zaczyna mi dokuczać chroniczne zmęczenie
Jeżeli mam się zmienić, to tylko dla samego siebie
wy w tym czasie nauczcie się miłować bliźnich
bo gdy ja was miłowałem, to doiłyście ze mnie
teraz tylko czekam na to kiedy tym ranom uda się zabliźnić
I nie obchodzą mnie opinie, że to nie tędy droga
to moje życie i ja nim żyję, a przez was go dość mam
Świat i życie jest piękne, tylko w ludziach co dnia
zamiast więcej dobra
to są tylko od środka coraz większe pustkowia...
4 dni temu
9 MARCA 2025
16 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
2 LUTEGO 2025
26 STYCZNIA 2025
25 STYCZNIA 2025
23 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy