Dzikus

Wybrał życie w pojedynkę, jako jego obserwator

by ludziom okazywać miłość poprzez dialog

lecz jest wiecznie sam, bo taka już jego przypadłość

że ma ludziowstręt, zawsze wtedy gdy jest zbyt mało

miłości w świecie, który owi ludzie tworzą

musisz gonić Bóg wie co, i do tego z głową uniesioną

po to, by inni widzieli jaki jesteś silny

lecz ja nie jestem jak inni - i dlatego czuję się winny

że mój limit na takie życie już się dawno wyczerpał

po co mam udawać robota, skoro więcej we mnie człowieka?

nie zerkam innym ludziom w ich życie, dlatego mam mnóstwo powodów

by się od was izolować, i mieć jak najwięcej w życiu spokoju

Czuję się samotny, ale nie chcę popełniać na sobie zbrodni

by się do mego obiektu westchnień stylem życia upodobnić

tylko po to, by udając kogoś innego, jej samej udowodnić

że miłość jest zdolna do wszystkiego, oprócz kakofonii

Bo w takim uczuciu i jego melodii przybrzmiewa nuta

pełna fałszu i euforii, więc marzę by jej przestać słuchać

bo prawdziwa miłość jest pełna harmonii w ludziach

którzy stawiają na jej jakość a nie ilość i to od dziś a nie od jutra

Dlatego moją rolą na tym świecie jest bycie dzikusem

bo tylko dzikus patrzy u kobiet na wnętrze

i cóż z tego że jesteś piękna, skoro twym minusem

jest to, że swym wyglądem o uczucie żebrzesz?

Ja choćbym miał przeżyć życie samopas, to zmierzę się z paradoksem

że choć potrafię tylko kochać, to nikogo nie ma koło mnie

dzikusa odwieczny problem jest to, że widzi piękno wprost z wnętrza

bo choć wśród pustych kobiet jest dużo powierzchownego piękna,

to niech lepiej czym prędzej ona ode mnie spieprza

bo dzikus wyczuwa głupotę na kilometr

wystarczy że spojrzy w oczy i widzi jaki problem

ma dana pani, zwłaszcza jak wzrokiem błaga, aby koniec

tej relacji był zarazem początkiem szukania szczęścia tylko w swoim gronie

czyli rzecz jasna wśród facetów śliniących się na jej widok

bo oni, w przeciwieństwie do mnie, tylko powierzchowność w niej widzą

Podsumowując

pustaku, nie szukaj swego szczęścia u dzikusa

bo nie omieszkam zrobić Ci nie lada psikusa

gdy tylko zechcę, byś coś od siebie powiedziała z głowy

może się okazać że nie będziesz wiedziała jak się to robi

i wtedy poczujesz wilgoć, bynajmniej nie z podniecenia

tylko z zażenowania, że nie znajdujesz punktu odniesienia

pobiegniesz sama do toalety, bo ja zwyczajnie nie dam się nabrać

na twój feromon przez mój organoleptyk - gdy poczuję, że masz mokro w majtkach

A teraz apel dzikusa w mojej osobie do wartości samych w sobie

które posiada tyle wspaniałych kobiet:

Nie umiem bez was żyć

gdyż żyję dzięki wam

wstrzykuję sobie miłosny zastrzyk

który mi daje siły nie od dzisiaj

Inspirujecie mnie ciągle do bycia lepszym

by wam choć w cząstce oddać w postaci mych wierszy

to jak w trójnasób nabieram dzięki wam natchnienia

które w przeciwieństwie do pustaków mi więcej daje, niż zabiera

Jesteście wszystkim dla mnie, dlatego ciągle wam słodzę

bo choć każda z was jest inna, to łączy was jedno: jesteście wyjątkowe!