No nie mogło być inaczej...

Muszę do tego wrócić, źle mi bez tego

to się ze mną kłóci - porzucić te chwile

które we mnie siedzą bez opisów, które leczą

przez to miesiąc w miesiąc było lepiej ze mną

i to w momencie w którym nie było niczego

co by mogło dać ulgę mym przejściom

Nie mogło być inaczej, musiałem wyciągnąć czystą kartkę

i gdzieś wgłąb siebie zajrzeć by o sobie poznać prawdę

tamten etap zmierzał ku końcowi

tylko po to, by się nad sobą zastanowić

po to to wszystko by na nowo podwoić

chęci, by słów potokom szybko dać coś co samo się broni

bo bez względu na to jak mi to idzie

po prostu muszę to robić, od lutego aż po styczeń

Potrzebowałem odpocznienia od twórczego rozwolnienia

by od teraz, gdy będę chciał coś w sobie pozmieniać

na chwilę to zostawię, a gdy wróci potrzeba

by coś napisać, to zrobię tak jak teraz

Też mnie wkurwiło że jedna z dup

to co ja robię, ocenia bez taktu

odejdź tam, gdzie pan twój na przyszłość zrobił Ci dobrze

przez sam fakt, że jesteś jego sardynką wśród spożytych konserw

Stek faktów tu przedstawiam bez oceniania

a ona uznała że to co robię jest słabe

bo pozwalam sobie na rzekome łkania

do osoby, która mi przecież wmawiała nieprawdę

Odpierdol się na przyszłość jedna z drugą

tak wyszło że bez imion i nazwisk zerkam ludziom

w ich ułomności, by wciąż w rymach im dawać do myślenia

że wszyscy wszystko mogą w sobie na lepsze pozmieniać

Wystarczy chcieć...