Klątwa miłosnych doznań

Być może teraz pragniesz usłyszeć że wciąż kocham

i że możemy wszystko zacząć od nowa

potem w łóżku spędzić około tygodnia

w miłosnych czułościach przesiąknięci do cna

tym co sprawiło, że nie od łez pościel mokra

przypominać nam będzie że właśnie taki miłości obraz

musi zatriumfować i pozostać w naszych głowach.

Mamy ten komfort że nie musimy sobie nic wyobrażać

bo spełniliśmy się płciowo robiąc wszystko naraz

wtedy czas stoi w miejscu gdy to co było w planach

obumiera, a gdy Twe stopy robią za poduszkę mi pomaga

wizja życia tu i teraz, bo nie muszę szybko wstawać.

Przecież my nadal nie wychodzimy z tego łóżka

jak ktoś sypia tylko przy drgawkach i częstoskurczach

to zanim zrobi krok naprzód upadnie konstrukcja

jeszcze wiele razy po ekstazie i cielesnych fuzjach

I właśnie tak jest ze mną

uzależniłem się od chwil, w których nie muszę wypatrywać gdzie jest niebo.

Za to Ciebie wymęczyłem byś teraz toczyła walkę z gehenną

burdel pod czaszką uatrakcyjnia seks lecz ubezwłasnowalnia jestestwo.

Sam już nie wiem czym jest miłość, za to wiem czym jest piekło

przeżyłem je z Nią i bez Niej skądinąd, samemu mniej cierpień jest przez to

bo gdy teraz widzę kobiece niewysłowione piękno

owszem powiem jej o tym, lecz na tym koniec, bo potem prędko

traciłem grunt w pułapce namiętności z kobietą

która przecież zasługuje na miłość, a dostaje mą męskość

i co z tego że czerpiemy z siebie do woli potem przez tydzień przeszło

skoro w drodze do światłości trafimy na nieprzeniknioną ciemność

która sprawi że nasze drogi się rozejdą

i od nowa sami z sobą zaczniemy pisać powieść tą?

Po takich przejściach marzę tylko o spokoju wgłąb bani

zrozumiałem jedno: nazywając wciąż wrogów

wrogami, nie sprawisz że nimi kiedykolwiek będą

chcę powiedzieć przez to, że tym co mnie wewnątrz

na samą myśl doprowadzało do częstych walk gdzieś

z bestią w sobie, okazało się być fałszem

owa bestia jest bowiem i zawsze była kłamstwem

od kiedy odkryłem że sprzymierzeńcem a nie wrogiem celibat jest.

Jestem zwykłym chłopakiem z niezwykłym darem

zrozumiałem że dar ten sprawia mi frajdę

zwłaszcza wtedy gdy będąc samemu się zatracę

w tym co przeszłe i poznam o sobie prawdę

Nie chcę się zmieniać ani też nie chcę zmian

nic bym nie zmienił gdybym miał przeżyć życie jeszcze raz

zmiany sprawiają że drobiazgi stawiasz na piedestał

i nie doceniasz tego za co zapłaciłeś, tylko wciąż pytasz gdzie jest reszta.