Bunt

Wśród takich osób wychodzę na odmieńca

bunt zamilkł bo już w mej głowie mało miejsca

na chęć buntu, ale znów bunt daje mocno w kość odkąd wszedłem w dorosłość.

Bo to jest złem dość mocno okraszone

a ja wybrałem dobro, stąd mój bunt

To co przeszłe co noc po coś da wgłąb sen

a jak w mig wstanę to z głową ból znów

nie daje mi dnia przeżyć

przez to jest wyjęty

z życiorysu

bo nie trawię tych haniebnych

mend bo jest ich setki

Było w życiu

ich stanowczo za dużo, a wczoraj z jedną z nich rozmawiałem

i na nowo mam znów doła, bo jak pleść z wszą gdy nią tak gardzę?

Wtedy poczułem że gram na dwa fronty,

kiedyś to bunt jeszcze miał jaja w mordy

walić swą brutalną szczerością owe mendy

a dziś to już nadto przeszłością trochę śmierdzi

ale nie na tyle by zdusić w zarodku bunt z lat młodzieńczych

który do dzisiaj we mnie głęboko siedzi hurtem,

jak jeszcze mam siłę i luz by dać komuś z buta słowem i

udźwignąć życia sens, chcę wewnątrz wciąż tętnić buntem.