photoblog.pl
Załóż konto

Zahibernowane osiedle

Tu zawsze ludzi było jak na lekarstwo

i dlatego mnie naszło by o tym wspomnieć

pustka nawet tu i nie tylko, a dla mnie żadną miarą ludzką uciecha bym tu żył wygodnie

właśnie tu, gdzie mnie mija tłok i wyścig wszelaki

nawet w tłumie jest miraż, bo instynkty gdzieś nad tym

ze mną jest odwrotnie, mam fatamorganę przez sobą

a przepycham się łokciami z własną podświadomością

 

Ryczałt za jej skutki to moje wiersze

lecz gdyby nie praca zarobkowa zgniłbym w moment, kreślę

właśnie dlatego wers po wersie

bo gdyby nie ona byłaby nieunikniona czeluść bezpardonowa

 

Nie dla mnie zdychać w szponach procentów by tylko dmuchać w alkomat

taka postawa z moim temperamentem się kłóci

zresztą gdybym wlał w siebie litr za litrem i zaczął bełkotać

to po drodze i tak ponad połowę bym zwrócił

 

Taki obraz towarzyszy mi od lat

aglomeracja niby miejska, ale iście baśniowa

stąd ucieka każdy wirus, ale zostaje korona

to dla niektórych minus, ale to dzięki niej bezludny krajobraz

 

Dlatego ja tu jestem i się stąd nie ruszam

bo tutaj od zawsze wypoczywa ma dusza

odnalazłem harmonię, czyli koronę, w czasie gdy każdy wyścig odgania koronę - harmonię, a przyciąga wirusa.

 

 

 

 

Kategoria:
Inne
Dodane 18 MARCA 2020 ze strony mobilnej , exif
52