I znów to uczucie...

Nie możesz się dowiedzieć że to o Tobie i dla Ciebie,

bo nie chce dostać kosza,

ale gdy na Ciebie patrzę, czuję jak w brzuchu szerszeń

sprawi że wyniosą mnie na noszach.

Inni mówią że to motyle w brzuchu,

i że dzięki nim czuje człowiek że kwitnie,

ja z zasady już nie okazuje uczuć

odkąd zdeptane zostały wszystkie te chwile,

dzięki którym mi nie minie impet przeszłych doznań we łzach

które w porównaniu z teraźniejszym uczuciem do Ciebie i tak są niczym

bo już chyba tak jest, że w niwecz idzie bilet do bram szczęścia

lecz ja wciąż kwitnę gdy widzę piękny odblask w Twych oczach tak ślicznych.

Bądź szczęśliwa i żyj pełnią życia mój obiekcie westchnień

bo sens życia wyśniłem w tę noc gdy Cię ujrzałem we śnie,

wiem że już będziemy zawsze razem mój życia sensie,

bym w przeddzień nie czekał na swe zejście

tylko od teraz dzień w dzień zmierzał przez noc częściej niż często

z Tobą tam, gdzie kiedyś w bezkresnym wszechświecie

złączy się Twe serce z mym sercem w jedno.

Lecz na dziś dzień jest dziura w mym sercu

bo moje uczucie do Niej jest pozbawione sensu

Kocham Ją tak bardzo, lecz początek tego to zarazem koniec

bo Ucieleśniona Idea Spełnionych Marzeń się nigdy o tym nie dowie

lecz na przekór temu nie utonę we łzach

że przecież Ona mnie nawet nie zna

lecz widzę w Niej sens i powab mojego życia

który tak trudno zdefiniować za życia w słowach i w myślach.