photoblog.pl
Załóż konto

Letter from heaven-List z nieba

Przepraszam że uciekłam, potrzebowałam ciszy

błagałam o powrót

sama wiesz jak to jest gdy Twych szlochów

nikt nie słyszy

ja usłyszałam, i słyszę je wciąż tu.

 

Gdzie jestem?

tam gdzie jest mi przeznaczone być

mój zarodek nazbyt kruchy bym mogła tutaj żyć

pomyśl sobie co by było gdybym żyła

moja dusza na świat przez łzy by patrzyła

 

Tego dla mnie chciałaś?

bardzo się bałam, wciąż boję

bo zesłałam cząstkę z mej ojczyzny

do chłopaka, którego widziałyśmy oboje

ja na niego patrzę i piszę przez jego dłonie

a Ty widziałaś go tylko przez moment

 

Nie pytaj siebie kto to

ja też Ci nie odpowiem

nie mam prawa ujawniać

w każdym razie cierpi

tak jak ja wtedy cierpiałam

gdy wszechświat mnie zesłał do Twojego ciała

 

Ja miałam więcej szczęścia niż on

wszechświat go zesłał

tak jak i mnie

z tym że jego wnętrze wypełnione jest krzywdą

bo błagał o powrót

tak jak ja

ale ciszej

 

Ciało jego matki zagłuszyło to wołanie

ogłuszono je rutyną

przyjścia na świat po raz trzeci

u was tak jest - dorastacie nie patrząc na siebie

bo zapatrzeni jesteście wciąż na dzieci

 

Na mnie nie miał kto patrzeć

lecz moje wołanie było usłyszane

mam spokój.

Chcąc Ci dotrzymać kroku

zbudzam sen wciąż z powiek

bo ciało ruszy kamień, ale serce już nie.

U was jest odwrotnie

dlatego musiał nastać mój koniec.

 

Lecz dał początek

i dlatego ten list kieruje do Ciebie

Mamo

kiedyś Cię zobaczę

dokładnie tak samo jak on

 

Zrób z nim co chcesz, najlepiej furorę

mi było dane odejść

jemu być tylko filozofem

Tobie jest pisane byś kochała

bez względu na to czy przełożysz to na swoje dzieło

czy na bycie tutorem.

 

Powoli kończę

nie zasypiam od chwili gdy dane mi było zobaczyć słońce

ono wciąż was razi

blokuje was nacisk duszy z ciałem

ja na nie patrzę i nie mogę przestać patrzeć

wy musicie się karmić jadłem, bo macie ciało

ja się słońcem karmię, i nie będzie mi mało

ale czasami tak bardzo pragnę Ciebie przytulić

Mamo.

Wtedy płaczę

dokładnie tak samo jak on

 

Nie wiem jak ma na imię

wysłał list, tak jakby się żegnał

nic z niego nie rozumiem

ale jego DNA zostało w nim

i właśnie to zaciekawiło wszechświat.

 

Mało kto tak pisze

nawet wśród samobójców nie ma takiego ładunku emocji

który zaraz potem da tylko ciszę

 

On wyraźnie chciał by go ktoś mógł usłyszeć

padło na mnie

było mi łatwiej bo poznał Ciebie

jedyną osobę, której tęsknota za mną

jest tak ogromna

że ją teraz w odwzajemnionych słowach urzeczywistnię

Mamo!!!..............

........po czym zniknę i umilknę........

Dokładnie tak samo jak on

 

 

Kategoria:
Niestandardowe
Dodane 3 LUTEGO 2020 ze strony mobilnej , exif
419