fot. Edyta Portjanko
Byłam dziś w dwóch zoologicznych pytać o kaganiec dla psa - na wstępie zaznaczyłam, że zależy mi, żeby pies mógł otworzyć pysk. W obu sklepach zaproponowano mi kaganiec taśmowy. Wiwat znający się na rzeczy personel! A później biedne psy chodzą w czymś takim, bo przecież ktoś "mądrzejszy" właśnie tak właścicielowi podpowiedział...