W Poszukiwankiu Miłości
Część 15
Dni mijały błyskawicznie. Kornelia, w piątek po szkole z przerażeniem, zdała sobie sprawę , że jest umówiona na dzisiaj z Sebastianem. Zaczęła w pośpiechu ogarniać dom. Mama była jeszcze w pracy przed wyjściem, prosiła ją by to zrobiła. W między czasie, pomogła też młodszej siostrze odrobić lekcje. Kiedy skończyła, zabrała się za swoje zadania a konkretnie, matematykę. Po upływie godziny , jej głowa wołała o odpoczynek. Odłożyła książki i zeszyty do szafki i zeszła na dół po tabletkę przeciwbólową. Wróciwszy do pokoju odczuła lekką poprawę. Było już dobrze po szóstej , więc stwierdziła , że może założy coś bardziej wyjściowego i zrobi makijaż. Uwinęła się w piętnaście minut. Zadzwonił telefon. Odebrała.
- Jestem pod Twoim domem. Wyjdziesz po mnie? - usłyszała ciepły, niski ton Jego głosu.
- Mhm, już idę. - wolnym krokiem ruszyła ku drzwiom. Kiedy do nich dotarła , zatrzymała się na kilka sekund. Wstrzymała na moment oddech , ale już po chwili wypuściła ze świstem powietrze. Zacisnęła palce na klamce i pociągnęła drzwi ku sobie.
- Cześć.- uśmiechnął się wyciągając do Niej rękę , w której trzymał różę.- To dla Ciebie. - Kornelia stała zaskoczona. Po chwili jednak udało jej się wyjąkać krótkie 'dziękuję'. Wpuściła Go do domu i poprowadziła, w stronę pokoju. Kazała mu usiąść na łóżku. Ona sama, udała się do kuchni zrobić herbatę. Po jakiś kilku minutach wróciła z dwoma kubkami parującego napoju i miseczką kruchych ciastek. Usiadła obok Niego. Od razu zajęli się rozmową. Tak mijał im czas. W pewnej chwili, Kornelia zaproponowała żeby obejrzeli film. Wybrali "trzy metry nad niebem". Włożyła płytę do dvd po czym usadowiła się wygodnie na łóżku. On patrzył na Nią przez chwilę. W końcu jednak podszedł i położył się tuż za nią. W pierwszych chwilach, wydawali się całkowicie pochłonięci fabułą. Przynajmniej Kornelia była. Sebastian natomiast zamiast na film , patrzył z uwielbieniem na Nelę i czule gładził jej włosy. Ona tylko się uśmiechała. Czuła się na prawdę świetnie. Poczuła nagle, chęć poczucia smaku Jego ust. Odwróciła się gwałtownie. Patrzyła mu w oczy czując , jak z sekundy na sekundę zatraca się w nich bardziej. Zbliżył się do niej i delikatnie musnął jej policzek. Potem drugi. Następnie czoło , nos aż w końcu pocałował ją w same usta. Kornelia czuła jak topnieje w Jego silnych ramionach. Leżeli tak złączeni w mocnym uścisku. Przez resztę wieczoru nie obchodził ich już film. Byli całkowicie pochłonięci sobą. Rozmową , pocałunkami , wygłupami. 'Czy jestem gotowa znowu się zaangażować'? - pomyślała niespodziewanie. W tamtej chwili jednak , wszystko przestało mieć znaczenie. To czy jest gotowa na nową znajomość , na ponowne zaangażowanie nawet na nową miłość. Doskonale zdawała sobie sprawę z Tego , że nie zapomniała całkowicie o Kacprze. Ale po co, zaprzątać sobie głowę tym wszystkim, skoro akurat teraz nie odczuwa żadnych złych uczuć? Nie boli. W tej chwili cierpienie wydawało się jakimś obcym , nieznanym uczuciem. Liczyło się tylko tu i teraz, Czuła się niesamowicie dobrze w towarzystwie Sebastiana i bardzo smakowały jej Jego pocałunki. I właśnie to w tej chwili, było dla Niej najważniejsze.
CDN :*
Patryśka
Kochani. Chciałabym wam podziękować za waszą obecność. Jesteście dla mnie bardzo , bardzo ważni. Kocham Was ! :*