W Poszukiwaniu Miłości
Część 14
Obudziła się wypoczęta. Dawno nie czuła się tak dobrze fizycznie. W jej psychice nadal było źle , ale przynajmniej stabilnie. Najważniejsze było to , że ból po stracie Kacpra zelżał. Dzisiaj miała się spotkać z Sebastianem. I dzięki temu właśnie, była w miarę dobrym humorze. Miała tylko nadzieję , że nic jej go nie zepsuje. Poszła do łazienki i umyła zęby. Związała włosy w kok i zeszła na dół. W domu było cicho. Jej mama, poszła już do pracy a siostra jeszcze drzemała. Zrobiła sobie kawę. Przez chwilę siedziała za stołem w myślach powtarzając matmę. Musiała poprawić kilka ocen. Obudziła młodszą siostrę , zrobiła jej herbatę po czym wzięła szkolną torbę i wyszła do szkoły. Lekcje jak zwykle strasznie się jej dłużyły. Na przerwie widziała się z Wiki. Opowiedziała jej o Sebastianie i o dzisiejszym, umówionym spotkaniu. Przyjaciółka aż piszczała. Cieszyła się, że w końcu jej myśli skierowały się na inny tor. Koniec z Kacprem. Już ona się postara , żeby Nela więcej przez Niego nie płakała. Około godziny piętnastej , Kornelia wyszła z ze szkoły. Humor nadal jej dopisywał, udało jej się dostać kilka niezłych ocen. " Będę czekał o 18" - przeczytała smsa wchodząc do swojego pokoju. Uśmiechnęła się mimowolnie. Włożyła płytę do odtwarzacza i puściła swój ulubiony kawałek. Usiadła na łóżku i zamknęła oczy. I znowu ogarnęły ją czarne myśli. Kacper , Kacper , Kacper. Jego imię biegało jej po głowie nie chcąc wyjść.
- Nie , nie , nie!!! - krzyknęła , gwałtownie wstając. Udała się do łazienki i zrzuciła z siebie wszystkie ubrania. Weszła pod prysznic. Puściła zimną wodę. Lodowaty strumień, oblewał każdy skrawek jej ciała. Trzęsła się z zimna.
- Od razu lepiej. Wyjdź z mojej głowy. - powiedziała do siebie. Stała tak, przez kilka chwil. Jej ciało pokryła gęsia skórka. Kiedy zaczęło być jej na prawdę zimno , odkręciła ciepłą wodę. Nalała sobie na rękę truskawkowego płynu i wmasowała go, w swoje bądź co bądź obolałe ciało. Po niecałej godzinie wyszła z łazienki owinięta w ręcznik. Otworzyła szafę i po chwili zastanowienia wyjęła z niej czarny top i szorty. Wróciła tam gdzie była przed chwilą , wysuszyła włosy , wyprostowała je i zrobiła makijaż. Założyła czarne rajstopy i resztę garderoby. Była dopiero siedemnasta. Kornelia była , już gotowa. Postanowiła , że pójdzie już w umówione miejsce. Nie miała w domu nic do roboty. Założyła trampki , kurtkę i wyszła. Usiadła na murku , założyła na uszy słuchawki i zapatrzyła w jakiś punkt na pobliskim sklepie. Po kilkunastu minutach z rozmyślań wyrwały ją głośne basy. Spojrzała przed siebie i ujrzała nadjeżdżające , srebrne audi. " To chyba po mnie" - pomyślała , uśmiechając się. Wstała i udała się do samochodu.
- Cześć.- powiedziała , otwierając drzwi.
- Witaj. - odpowiedział , posyłając jej szelmowski uśmieszek. Zaczęli rozmawiać. Początkowo na jakieś mało znaczące tematy. Dopiero się poznawali. Po upływie dwóch godzin, buzie im się już nie zamykały. Dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Kornelia nie odbierała nawet telefonu od mamy, bo nie chciała jeszcze wracać do domu.
- Późno się zrobiło.- odezwała się Kornelia. - muszę już wracać.
- Serio musisz? - Sebastian zrobił smutną minę.
- Mama się niepokoi.
- Rozumiem. I widzisz? Pomyślałabyś , że będziesz tutaj ze mną siedzieć i rozmawiać w najlepsze? Tym bardziej , że wtedy pierwszy raz nad zalewem , nie byłaś dla mnie szczególnie miła.
- Przepraszam. - roześmiała się Kornelia. - Byłam wtedy w złym humorze.
- Nic, nie szkodzi. Jak widać wcale się nie zniechęciłem. - uśmiechnął się.
- To chyba dobrze. Musze iść.
- Zobaczymy się w piątek? - zapytał niespodziewanie.
- Myślę , że tak. - odpowiedziała. Już miała wychodzić , ale Sebastian złapał ją za rękę. Popatrzył jej w oczy i musnął delikatnie jej policzek.
- Dobranoc. - powiedział szeroko się uśmiechając.
- Dobranoc. - odpowiedziała zaskoczona. Wysiadła z samochodu i udała się w stronę domu. Czuła się tak , jakby w jej brzuchu tańczyło stado motyli. To miała być tylko przygoda. Wszystko jednak, wskazywało na to , że na przygodzie się nie skończy. I ona na prawdę myślała , że to będzie tylko jedno spotkanie? Pomyliła się. Ten chłopak tak szybko z Niej nie zrezygnuje. Czuła, czuła , że to spotkanie wyjdzie jej na dobre. Nie sądziła tylko , że aż tak.
CDN:*
Patryśka
Inni zdjęcia: Ćwiczę Jogę bluebird11One unseeme... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24