Gdy mają problem przeżywają to różnie: oni piją wódkę, one płaczą w poduszkę...
W tej sytuacji ona się nie liczy..
Ty się dobrze bawisz, a ona musi sobie z tym jakoś radzić.
obiecałam sobie, że już więcej nie będę płakała. najwidoczniej tak jak ty nie potrafię dotrzymać obietnic.
Wiesz co jest najgorsze? Miałam nadzieję, że zrobiłbyś dla mnie wszystko.
zresztą, czego ja się spodziewałam?
Wiedziała na czym stoi, jednak podświadomie liczyła na coś innego...
kiedy płaczę przez niego, właśnie do niego pragnę się przytulić..
Bo jak jest mi przykro to kurwa sobie płaczę, proste.
od pewnego czasu, nie sypiam po nocach,
kładę się spać, bawiąc się komórką,
czekam na jakiś znak od Ciebie, układam myśli na poduszce..
Uwierz , że ja już niczego od Ciebie nie oczekuję ...
przynajmniej żadnych obietnic , które łamiesz , zanim zdążysz złożyć
Trudno czekać na coś co wiesz, że może nigdy nie nastąpić,
ale jeszcze trudniej zrezygnować, gdy wiesz, że to wszystko czego pragniesz.
Bałeś się, że odejdę, a to Ty robisz wszystko żeby się mnie pozbyć.
kiedy za mną zatęsknisz - pamiętaj, że to TY rzuciłeś słuchawką!
Mówisz tak, jakbyś nie wiedział, że znaczysz dla mnie więcej niż ktokolwiek.
a czy fakt, że siedzę ze łzami w oczach, modląc się o wiadomość od Ciebie byłby w stanie coś zmienić?
a ja będę kochać Cię tak dyskretnie żeby Ci nie przeszkadzać
Będę przy Tobie.. Ale nie martw się. Tylko myślami.
Ty właśnie odsypiasz udany balet, ja natomiast przepłakaną noc .
I nie liczy się to, co ja czuję. Ważne, że Ty się świetnie bawiłeś.
nie będę się starać, jeśli ty masz to w dupie .
Daj znać jak zacznie Ci zależeć...
Chciałabym wiedzieć na czym stoję..
czy kiedykolwiek będę dla ciebie na tyle ważna?
Ciekawa jestem co mówisz, gdy ktoś pyta o mnie...
Nie odkładaj mnie na potem bo...potem może mnie zabraknąć...