Coraz większe wątpliwości.. coraz więcej niepewności i złudnej nadzieji.. Ta. A wiesz ile razy powiedziałam sobie pod nosem `spier*alaj`, a tak naprawdę tęsniłam jak cholera? Nie masz pojęcia. I nawet kiedy byłam strasznie zła i wściekła, to potrafiłam wrócić do tych najpiękniejszych momentów i się uśmiechnąć. Jeszcze rok temu nie wiedziałam co to znaczy być zmartwioną i smutną. A dzisiaj? A dzisiaj nie wiem co to jest szczęście, uśmiech i radość. Wiem już, co to jest, samotność, bezsilność, smutek i płacz. Opanowałam je wspaniale do perfekcji wszystkie te pojęcia. Nie mam siły..
No to co w piątek komers, na który nie wiem czy idę.. szczerze to średnio mi się che.. no, ale dziewczyny idą więc może być fajnie :). Zobaczymy jak to będzie.
Z soboty na niedzielę nocka u Oli <3. Hahaha było nieźle xd. Ola ostatni raz było takie mieszanie bakusia ! :D Nigdy więcej ! :D W każdym bądź razie mamy już nauczkę na przyszłośc xd. Co to tego, co się tam stało, to nie mart się znajdziemy rozwiązanie i dla Ciebie i dla mnie :).
To chyba tyle, nie chce mi się dłużej pisać, na razie Wam :))