Słodki Listopad minął tak szybko, że nawet nie zdążyłem zauważyc... dużo się działo...
Pierwszy Listopadowy weekend raczej nudny, może warto wspomniec jedynie o ciekawej imprezce z moimi ;*** jak zawsze fantastycznie ;)
Następny tydzień to kolejna rutyna dnia codziennego... we wtorek na szczęście wybił mnie z niej standard udowadniając jak zwykle, że ze standardu jestem noga :)
Na szczęście ta rutyna trwała tylko do środy, gdyż w czwartek wolne - dzień niepodległości :)
W piąteczek wizyta u stylisty (wreszcie), nie mogłem już wytrzymac z włosami, a poza tym musiałem skrócic na turniej ;D a no bo w niedzielę miał się odbyc mój pierwszy wyczekiwany turniej po przerwie w tańcu... tak się podniecałem... i odwołali -.-
Zaliczyłem też W KOŃCU miłe spotkanko z Werą "po roku czasu" hehe:) no dobra - minęło pół roku, ale i tak tego nie lubię ;/ Następnie salka taneczna, indywidualne ze standardu, a potem klub z najbliższymi :) Sobota - spontaniczna wypasiona impreza w Poznaniu haha xD nigdy się czegoś takiego nie spodziewałem :)
Kolejny tydzień - kolejne zajęcia i obowiązki na uczelni + kolejne treningi z tańca :) w piątek wreeeeszcie zobaczyłem swą Divę w klubie ;*** szkoda tylko, że na tak krótko :)
Z tygodnia na tydzień listopad stawał się coraz mroźniejszy... postanowiłem sobie - dośc tego, przejmowac się nie będę, od tamtej chwili mam wypierdzielone totalnie na to co, z kim i jak, a przyjaciołom po prostu dziękuję za to, że są :*
To, co mi obecnie daje radośc życia, to treningi, to, że staję się lepszy, osiągam więcej i więcej, wspinam się, chociaż czasem cofam się o krok w tył, przeważnie w standardzie ;P
Po kolejnym tygodniu dochodzimy do naszej klubowej sobotniej imprezy andrzejkowej, oczywiście wyłącznie w strefie VIP z najważniejszymi osobistościami z Bydzi ;D Ej, i czy to już są GWIAZDY między balonikami i serpentynami? xD no REEEJCZAAA ;D
No i wyżej proszę bardzo, fotka z pamiętnego wieczoru, z Dziuńką ;*** Bejbeee ;*** Pamiętaj, że mi sesję obiecałaś! ;D
Doszliśmy do minionego tygodnia:
W poniedziałek przykra niespodzianka: spadły tony śniegu, zasypało Toruń i Bydgoszcz, zimno w ch*j, wiatr i śnieg, 1.5 h czekania, aby wrócic pksem do domu ;/ a ja na dodatek nieprzygotowany kompletnie na takie mrozy... było słodko ;/ cały zmarzłem i to jak...
We wtorek pierwsze w tym semestrze kolokwium - z e-administracji u BS xD bylo fajne i pierwsza piąteczka wleciala do USOSa ;) plus oczywiście trening z ST :)
Środa - dalsza częśc mrozów a wieczorek miło spędzony z Karolą, super :***
Czwartek - tuż po zajęciach spotkanie z moją Evil wreszcie ;*** i tylko bądź grzeczna!! Mam nadzieję, że przyszły weekend spędzamy razem :) A wieczorem lekcja z latin :)
Piątek - niby wolny dzień, ale był stres - w sobotę miałem miec turniej w Toruniu, wreszcie wreszcie wreszcieeeeee tak długo czekałem ;D no i się zrobiło... bałagan z książeczkami startowymi, dużo latania, rejestracje na turniej, też w ostatniej chwili... a na salce przez 5 godzin: standard indywidualna, zajęcia z latin no i sami też trenowaliśmy :)
Wczoraj jeden wielki stres związany z turniejem - zabłądziliśmy w drodze ;/
stres związany z pierwszym turniejem + stres z tym, że przyjechałem na 20 minut przed rozpoczęciem bloku + ... ogólnie STRES xD spowodował niestety, że nie jestem zadowolony z wyniku... kiepskie miejsce... ALE też nei było źle, nie było najgorzej, jak na to, jakie czynniki miały wpływ na wynik... taniec zbyt blisko publiczności, za daleko sędziów, zrobił swoje... wyszło na to, że trenerka mi mówi, że samba jest moim najlepszym tańcem, a chacha najgorszym, a wyszło, że samba porażkowo, a chacha najlepiej z całej łaciny... no ale cóż, mam jeszcze czas :)
NEXT:
Wczoraj również moja DIva miała urodziny i w związku z tymże faktem, zaraz tu sie pojawi coś dla niej :)
Po drugie dziś mialem się wziąśc za zajęcia, ale coś się nie udało... może potem się uda... no nic xD
- przyszły weekend mam nadzieję spędzic z Evil i z Werą ;>
- w czwartek wielka biba Gagi :* CAN'T WAIT!! ;D
- w niedzielkę kolejny turniej - koło Bydzi :) tym razem - bądźcie ;D
To na tyle ode mnie :)
życzę wszystkim słodkiego pięknego Grudnia, który dla mnie osobiście jest jednym z najważniejszych miesiąców w roku :)
.