My Life...My World...Krejzi xD  

Kolejny miesiąc minął, jestem o miesiąc starszy ;P ale ostatnio humor mam coraz lepszy :)

Na brak aktywności złożyło się parę czynników: przede wszystkim EGZAMINY :D no i obóz taneczny :) ale po kolei...

Zaliczenia na koniec semestru zaczęły się od drugiego tygodnia stycznia, od egzaminu z angola :) niby trudny, ale poszedł mega, eh te moje nadprzyrodzone zdolności ;P

Jako, że Wera moja ukochana miała w środę 12 stycznia swoje 21. urodzinki - baaaardzo wszystkiego naj naj naj ^^ ;** Bejbe, życzenia już Ci składałem ;P

Weekendzik minął tanecznie, klubowo, a niedziela u Karoli, pod znakiem sesji fotograficznej ;D

Kolejny poniedziałek - kolejne zaliczenie, tym razem koło z Historii Idei i Integracji Europejskiej, babka nas przetrzymała z wynikami, zresztą pytania w stylu "na podstawie XIV-XVIwiecznych źródeł integracyjnych opisz przebieg integracji krajów nordyckich w XIX wieku" wymiatały ;D ale zaliczone, nawet ładnie, miło :)

We wtorek wielkie pogodzenie, mega mega happy :) z Kamilem i Marcinem spotkanko, podobnie w środę i czwartek :)

w środę wielkie sranie w gacie, czyli rejestrację na USOSa na semestr letni czas rozpocząc... na szczęście tam, gdzie chciałem, tam się dostałem :)

w sobotę wreszcie się spotkaliśmy z Evil i Teem :) a w niedzielę u Kamila ;D

ostatni tydzień stycznia to walka z egzaminami... dwa bo dwa, ale trochę trudne do nauki... w środę zaliczenie z francuskiego, do czwartku walczyłem z Systemem Prawnym UE, trochę tyranki było, ale piękne 4 wpadło do usosa :)

Poniedziałek to dzień ostatniego egzaminu, z Integracji Europejskiej, no ale już po :)

Teoretycznie od tego czasu to weekendu do teraz miałem wolne, ale tak naprawdę jeszcze w poneidziałek trening z latin, a w piątek Obóz Zimowy Taneczny w Karnitach :) mega cieszę się z obozu, ponieważ na obozie rozwija się najwięcej umiejętności ;)

Dodatkowo Jazz, Hip Hop, szkolenie z łowckim i Astą oraz z Wotą ^^ Kurde mam zajebistych ludzi w tym klubie jednak :) wybawiłem się za wszystkie czasy dzięki Wam ;D

Wczoraj powrót do szarej rzeczywistości, spotkanie z Karolą ;)

Dzisiaj leniwa sobota, jutro zapewne leniwa niedziela, a po niedzieli... semestr letni!! :)

Reasumując:

- studia - wszystko zaliczone, jestem zadowolony, zwłaszcza, że wychodzi mi z tego semestru średnia stypendialna, więc może się trafi coś tam ;P

- taniec - wszystko idzie w jak najlepszym kierunku,

20.02 turniej u Potockiej, 05.03 w Tucholi, a 20.03 to na co już od dawna czekałem, czyli... PUCHAR OKRĘGU ;D ;D ;D

nie mogę się doczekac, zwłaszcza rezultatów...

A już dzisiaj MISTRZOSTWA POLSKI W STANDARDZIE, w Elblągu!! TRZYMAM kciuki za 4 pary reprezentujące nasz klub!!!! :)

- sfera duchowa - niby jest lepiej niż było, po prostu czuje się lepiej, może znalazłem coś, co daje mi dużą radośc z życia? :)

Do następnego wpisu ;)

.