witajcie!
od razu chciałabym przeprosicć za tak długą nieobecność, nie pisanie komentarzy, nie motywowanie Was.
Przez ten cały czas byłam w dołku, zawalałam dietę, czułam się gruba, okropna, brzydka, ciężka...
Czemu muszę ważyć te je*ane 55 kg?!
Ja muszę schudnąć, po prostu muszę! Tak bardzo bym chciała, żeby ktoś pewnego dnia, zdziwił się, że jestem taka chuda...
Jutro urodziny babci, rozumiecie to?! Pełno okropnego (a jednocześnie tak kuszącego) żarcia!
Pomóżcie mi...
:(