photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 GRUDNIA 2011

metafory, metafory....

 

 

Szła przez miasto. Szła nieco pijana. To widzieli wszyscy. Nikogo nie interesowało, że jest szczęśliwa. Takie rzeczy z reguły nikogo nie ciekawią. A na jej szczęście składały się nawet drobne potknięcia o nierówny bruk. W uszach dźwięczy jej Rogucki. Mówił że trzeba  nam z entropii, z wolności, i z głodu odnowić moc. Śpiewał nie swoim głosem. A ona szła z nim za rękę wśród spalin i smrodu kanalizacji i była szczęśliwa.  Po lewej szła śmierć. Jej chłodny dotyk tulił nieśmiałe serce. Po prawej szło życie. Trzymali się za ręce. To jest szczęście. A ludzie mówili, że pijana, że to wstyd. Wieczność nie zna wstydu.

 

 

 

 

M e t a f o r y , m e t a f o r y ,
T o  t a k a   s z t u k a   z e s t a w i a n i a  s ł ó w .
N i e  m i e ś c i s z  c z ł o w i e k  k r o w y  w  g ł o w i e ?
N o   t o   d a r u j  s o b i e   i   j u ż ! 

 

 

 

 

 

 


Komentarze

~smallm domagam się czegoś nowego.
21/12/2011 17:14:18

Informacje o minuetvindictadolorem


Inni zdjęcia: *** coffeebean1Księga locomotiv Zapiekanka w środku,smacznego. halinamStasic duchem obecny bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Fix me milionvoicesinmysoulArchiwum X pustkawarzona