Lustro ma takie żółte przebarwienia. Tym bardziej mu wierzę. Widuję Cię czasem w pociągu do niego. Oglądam się za siebie. Miłość z trzeciego parzenia przecieka mi przez palce. Nie pamiętam, jaką piosenkę wtedy słyszałam. Coś znowu ściska mi nadgarstki i zatrzymuje krwiobieg. Proste skomplikowanie uczuć. Nie wiem, co zrobić z sercem. Unikam kontaktu wzrokowego, więc szarzeją mi oczy. Jąkanie jako pamięć. Weź pod uwagę to, że słowa nic nie znaczą.