Tak sobie leżysz a ja patrzę na Ciebie z uwielbieniem.. Kocham te twoje spojrzenie. Ono jest tak bardzo przepełnione miłością... Słodki dziubasek mnie doprowadza do łez. Bo wtedy widze jakiego mam wielkiego przystojniaka u swojego boku. Z którym przeszłam tak wiele. Tyle wielkich przeszkód stawało na naszej drordze a jednak daliśmy sobie radę. Jesteśmy ze sobą już 8 miesięcy. Jak ten czas z toba leci. Nawet nie zauwazyłam tego. 30 listopada 2008 rok.. tego dnia nigdy nie zapomnę. Pamiętam jak dziś, pomimo tego, że było zimno i padał deszcz- Ty sprawiłeś, że stał się on najpiękniejszym, najsłoneczniejszym i najgorętszym dniem w roku ....Te twoje gorące pocalunki.. Własnie ten który był przed chwilą.. one dają mi tyle siły i wiary w siebie. Pomimo szarości dnia i przytłaczających problemów dzięki tobie daję sobie rade.. Bo gdyby nie Ty. dzisiaj byłabym nikim.. Dla ciebie tak bardzo staram sie zmienic.. Zeby cie wreszcie nie ranic.. zebys byl ze mnie dumny... Ciepło twojego ciała.. dotyk twoich ust... wtedy czuje sie kochana.. Wiem, ze cokolwiek bym tutaj napisala i tak nie odzwierciedli tego co czuje gdy jestes obok mnie.. Tak wiele małych a zarazem wielkich zmian zaszło dzieki tobie. Chociazby z uwagi na wyglad.. Widzisz? To jaka byłam kiedy a jaka jestem dzisiaj to nie ma nawet szans do porownania.. Bo ty tak o mnie zadbałeś.. dzisiaj nie wstydze sie siebie.. przy tobie czuje sie taka pewna kazdego swojego ruchu.. kazdego gestu i slow.. kochanie.. naprawde cie kocham i nie chce tego stracic co jest miedzy nami! Kocham cie i zawsze tak bedzie. Naprawde.. tak nie wiele potrzeba nam do osiagniecia prawdziwego celu.. do tego abym wreszcie cie nie krzywidzla.. kocham cie i dziekuje za wszystko... ;********

` I ślubuję Ci ; miłość, wierność i uczciwość małżeńską..
oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci...


Radosławie Jasiniecki <3 ;*