ZDJĘCIE 1 - KREMY
Avene Antirougues, koncentrat na naczynka - podczas brania Isodermu jednym ze skutków ubocznych był rumień. Krem lekko pomógł, ale nic dokładniej nie moge pwoeidzieć, ponieważ nie używałam go systematycznie. Od kilku dni zaczęłam go znowu używać jak się nie maluje.
Bioderma, krem z filtrem 30 - starałam i nadal staram się używać jak najmniej kosmetyków aptecznych, zdecydowanie wole te naturalne. Jednak przed majówką ze względu na leki szukałam pilnie jakiegoś filtra pod makijaż, który nie będzie bielił i zostawiał tłustego filmu. Ten krem to strzal w 10! Nie bieli, szybko się wchłania, ładnie pachnie, super opakowanie(miękkie z pompką!), oczywiście chroni, bardzo dobrze nawilża i coś co zdecydowało, że zostnie ze mną na dłużej, a nie tylko okres wakacyjny - idealnie sprawdza się jako baza pod makijaż. Zostawia twarz gładziutką, tak jakby śliską przez co łatwo się nakłada podkład. Jest jeden minus, a mianowicie jest to filtr fizyczny - pochłania promienie słoneczne i zamienia jest w ciepło, czyli ja jako osoba ze skłannością do czerwienienia się po wyjściu na dwór jestem momentalnie cała czerwona (dzieje się tak tylko jak nałożę sam filtr, gdy się pomaluje nie ma 'buraczka')
Sylveco, krem brzozowo nagietkowy - najlepszy nawilżający krem na świecie! To moje 4 albo 5 opakowanie.Jest bardzo tłusty, więc tylko na noc.
Alantan dermoline - rok temu w poście opisywałam jego różowego brata. Zmieniłam na niebieski ze względu na lepszy skład (różowy ma parafinę) Bardzo dobry krem, używałam go rano zanim kupiłam Bioderme. Teraz stosuje wieczorem kiedy nie chce mi się czekać aż wchłonie się sylveco. Nawilżenie super tak jak i cena.
ZDJĘCIE 2- DEMAKIJAŻ, TONIKI, ŻELE
Acnicare cleanser - chyba jedyna rzecz, którą nadal stosuję z zeszłorocznej pielęgnacji. Zmywam nim makijaż i używam rano. Fajny żel, nie czuję po nim ściągnięcia, dobrze oczyszcza i nie podrażnia.
Resibo olejek do makijażu - skład świetny, ale moja twarz zbytnio go nie lubi. Rok temu kochałam olejki, dziś nie bardzo. Zmywam nim tylko oczy i do tego sprawdza się super.
Sylveco, lipowy płyn micelarny - domywam nim resztki makijażu, jako jedyny nie podrażnia mojej twarzy.
Hydrolat z kocanki - hydrolat jak hydrolat. Używam jako tonik po każdym myciu twarzy.
ZDJĘCIE 3- MASECZNKI, PEELINGI
Maska algowa peel off z acerolą - fajnie działa, nawilża i uspokaja skórę, ale za dużo z nią zabawy, więc rzadko używam
Peeling enzymatyczny z owoców tropikalnych - NAJLEPSZA RZECZ NA ŚWIECIE, używam nawet dwa razy w tygodniu. Cudowanie nawilża i usuwa martwy naskórek, uspokaja skórę i ślicznie pachnie
Francuska czerwona glinka - uspokaja i oczyszcza, ale ciężko się ją zmywa
Tabletki do maseczek tonikowych- używam rzadko, bo nie mam dobrego toniku. W połączeniu z hydrolatem fajnie odświeża.
Jak ktoś to przeczytał to podziwiam haha:D
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: 9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotivHiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnie