Nawyk pozwala przetrwać /51/ 

Cześć ! miałam zamiar napisać wczoraj ,ale oczywiście mój komputer szfankował wiec zrobie to  teraz .;)

Gdy przed wczoraj weszłam na komputer byłam bardzo ciekawa waszych komentarzy co do mojego pierwszego wpisu  więc odrazu wpisałam adres fbl! W prawdzie powiedziawszy byłam zaskoczona waszymi komentarzami : 3/4 z was radziło mi wybicie  sobie z głowy dążenia do 44 kg ; ) I wiecie co ? Dziękuję wam! bo własnie dzięki  temu dotarło do mnie że przesadzam ! Naprawde wyglądałabym nie apetycznie  w tej wadze ! a wiec podjęłam decyzję że nie podejmuje się tego !no najwyżej jakieś 1/2kg spróbuję zrzucić ,ale nie będę tego pisać tu bo ja jeszcze trenuję więc diety raczej nie będą potrzebne ,najwyzej odzywaczaje się jedzenia z nudów ;>

ALE oczywiście zostawaim tego fotobloga do wspierania was ( naprawdę zrobiło mi się taaaak fajnie jak zobaczyłam te wszystkie komnetarze i rady .Już wiem dlaczego jak  się czyta  wasze rozmowy  wydaje się że znacie się wieki . Wspieracie na duchu rozumiecie się w tych kwestiach jak nikt inny, troszczycie sie w pewnym sensie  bo przeżywacie to samo , jesteście zgrane, poprostu CUDOWNE !

Zostawie tego fotobloga na wypadek gdyby nagle chciało mi się schudnąć... ;)  , lub gdybym jakoś zadziwiająco szybko przytyła ; ) no bo kto wie.. tylko krowa nie zmienia zdania ;)

JESZCZE RAZ WAM DZIĘKUJĘ   WIECIE  CO ? JESTEŚCIE FENOMENALNE ! 

nie żegnam się z wami bo mam  zamiar czytać i pocieszać was dziewczęta ;* 

a przekaz na dziś : nie przesadzaj ,nie szukaj wad na siłę  ;)