Never be the same.
Hmm.. Dawno w sumie nic nie pisałam. Właśnie wróciłam ze szpitala (fuuu :x).
Czasem zastanawiam się, czy powinnam się urodzić. Skąd przychodzą mi pomysły bycia kretynka i tracenia ludzi na wszelkie sposoby? Brak snu na pewno mi nie służy. Za wszystko już podziękuję. Czas być skałą. Wtedy i ja nie będę cierpieć, i inni nie poznają takiej idiotki jak ja (kłaniam się). Czemuż to mówię o sobie w takich superlatywach? A to bardzo proste. Wystarczy, że muszę na codzień walczyć o normalne życie, bez jakichkolwiek niepotrzebnych idiotyzmów. Ahh.. no tak. Po co ja żartuję? Przecież to zawsze mnie wyniszcza i tworzy chore, nie jasne sytuacje. Ehh :/ Na dziś dość. Czas na porządki w tej główce.