Ciąg dalszy historyjki :)
Piszcie czy się Wam podoba :)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=kWakZcEGB38
- Mamy tu dziewczynę z krwotokiem z nosa, mdłościami i osłabieniem organizmu. Powiedział do lekarza, ratownik wysiadający z karetki.
Weronikę szybko zawieźli do odpowiedniej służby, a jej rodzic e i Monika byli roztrzęsieni. Co się dzieje?! Dlaczego ?! Po co?!
Po godzinie badań, na korytarz wyszedł lekarz prowadzący dziewczynę.
- Jak na tą godzinę jej stan jest stabilny. Nie znamy docelowej przyczyny. Zrobiliśmy badania krwi, moczu i kału. Jutro będą wyniki. Możecie ją państwo odwiedzić. Tylko jest bardzo osłabiona.
- Dobrze. Dziękujemy bardzo za informacje. - Powiedziała matka Weroniki. Po chwili skierowała się na sale córki. Weszła.
- M..m..mama ? - Ledwo wydukała z siebie nastolatka.
- Nic nie mów córciu. - Siadając na krześle obok łóżka i głaskając ją po czółku, powiedziała mama.
Weronika zasnęła. Jej mama posiedziała przy niej jeszcze godzinkę. Pocałowała ją w czółko oraz wyszła.
- Jest bardzo słaba - zwróciła się do przyjaciółki córki. - Ale jak chcesz to możesz ..
Nie zdążyła dokończyć, bo dziewczyna już przekraczała granicę sali. Posiedziała chwilkę i wszyscy pojechali do domu.
W nocy Monika miała telefon od Piotrka.
- Piotrek oszalałeś ?! Jest 3 nad ranem!
- Dobra wyluzuj. Gdzie mój kociak ? Nie widziałem jej od czasu imprezy.
- Jest w szpitalu! Trzeba było się o nią troszczyć, a nie spać nachlanym pod drzewami.
- Jak to jest w szpitalu ?! Co jej?!
- Nie wiadomo. Jutro mają być wyniki. Zadzwonię Ci, a teraz spadaj.
- Dobra, dobra. Nara.
Następnego dnia, tuż o świcie rodzice dziewczyny pojechali do szpitala. Od razu skierowali się do pokoju lekarskiego, ponieważ tam czekał na nich lekarz.
- Witam państwo. Przyszyły już wyniki córki. Pozwoli pani i pan, że skonsultuje je z innymi lekarzami, w tym czasie warto odwiedzić córkę - czuje się lepiej.
- Oczywiście, zaczekamy ile będzie trzeba.
Lekarz wyszedł, a rodzice udali się do córki. Widząc jej rozpromienioną twarz od razu poczuli ulgę. Rozmawiała ona z chłopakiem z sali. Świetnie się dogadywali. Pośmiali się wszyscy w czwórkę, a po chwili przyszedł lekarz.
- Hmm, muszę Was skierować do specjalistycznego ośrodka na szczegółowe badania, bo z tych nie wiele możemy potwierdzić. Jutro bądźcie po córkę rano - spakowani, przewieziemy ją karetką. Jeden rodzic może jechać z nią. Kończąc zadanie pan doktor podszedł do Weroniki, usiadł na łóżku, popytał o parę rzeczy, a na zakończenie pyknął ją w nosek. - Wszystko będzie dobrze. - Powiedział z uśmiechem i odszedł.
CDN!
Zapowiadane notki tematyczne:
23-24 grudzień - dwie notki świąteczno - zimowe.
30 - 31 grudzień - notka sylwestrowo - noworoczna.
* * *
- jeżeli mam coś zmienić w wyglądzie. Piszcie!
- jeżeli chcesz aby to Twoje opisy znalazły się na tym blogu. Pisz!
- jeżeli chcesz aby Twoja historyjla znalazła sie na tym blogu. Pisz!
- wszelkie uwagi, pytania itp - PM lub GG (39696430)
Pozdrawiam :*