Przperaszam musiałam wczoraj usunąć tę notkę i dziś dodać jeszcze raz, bo nie chciała się pokazywać.
Awaria na fbl.
Dzisiaj popołudniu będzie kolejna część historyjki, więc zapraszam :)
Rodzice dziewczyny zjawili się po półgodzinie. Zabrali skarżącą się na kręcenie w głowie i mdłości Weronikę, do samochodu. Monika chciała jechać razem z nią. Nie było mowy o poinformowaniu Piotrka, ponieważ i tak by nie zaczaił co się dzieje. W samochodzie dziewczyna zasnęła oparta o przyjaciółkę. Minęło trochę czasu zanim przebili się przez wielki korek i dojechali do domu. W trakcie jazdy rodzice Weroniki pytali Monikę czy coś piły i od czego się zaczęło. Przyjaciółka posłusznie odpowiadała na pytania. Powiedziała, że nic nie piły i to zaczęło się nagle. Tata zaniósł zmęczoną córkę do pokoju, a mama odwiozła Monikę.
Następnego dnia dziewczyna czuła się lepiej. Był weekend, więc nie musiała wcześnie wstawać. Obudził ją jednak telefon od Moni.
- Cześć Weruś, jak się czujesz ? Lepiej ?
- Hej .. Lepiej zdecydowanie. Wpadniesz dzisiaj do mnie ?
- Jasne, będę po 15. Ok. ?
- Dobrze. To ja kończę. Idę się doprowadzić do porządku. Do zobaczenia.
- Ok. Ok. Hej.
Weronika wstała i poszła pod prysznic. Zeszła na dół by coś zjeść. Mama z tatą zadręczali ją pytaniami o samopoczucie, a potem dali jej spokojnie zjeść. Po posiłku poszła się jeszcze na chwile zdrzemnąć.
Do pokoju weszła Monika budząc tym samym swoją przyjaciółkę.
- Nie chciałam Cię obudzić.. Może zdrzemnij się jeszcze ? Hmm ? Odpocznij.
- Nie .. Nie, zostań.
Weronika usiadła, a Monika koło niej. Chwilę pogadały.
- Ej, co się dzieje ? Jesteś strasznie blada ? Na pewno wszystko dobrze ?
- Tak, tak, dobrze tylko jeszcze trochę mi tak dziwnie.
- No dobrze. - Przytuliła przyjaciółkę. - A co z Piotrkiem ? Dzwonił do Ciebie ? Ja wiedziałam, że Ty nie będziesz z nim szczęśliwa ..
- Monia! Przestań. Wczoraj zabalował, może śpi gdzieś i jeszcze się nie opamiętał.
- No dobra jak tam chcesz. Może obejrzymy jakiś film ? - Monika wstała i podeszła do szafeczki z filmami, gdy się obróciła zobaczyła, że Weronice spływa krew z nosa. - Ej, co to ? Leci Ci krew z nosa ? - Powiedziała ze zdziwieniem oraz wzrastającym strachem, o zdrowie przyjaciółki.
- Że co ? odparła Weronika, odruchowo dotykając zakresu skóry poniżej nosa. Zrobiło się jej słabo. Zemdlała.
- Werka! Werka! - Krzyczała przyjaciółka.
Szybko zleciała na dół po rodziców dziewczyny. Zadzwonili po karetkę.
CDN!
Zapowiadane notki tematyczne:
23-24 grudzień - dwie notki świąteczno - zimowe.
30 - 31 grudzień - notka sylwestrowo - noworoczna.
* * *
- jeżeli mam coś zmienić w wyglądzie. Piszcie!
- jeżeli chcesz aby to Twoje opisy znalazły się na tym blogu. Pisz!
- jeżeli chcesz aby Twoja historyjla znalazła sie na tym blogu. Pisz!
- wszelkie uwagi, pytania itp - PM lub GG (39696430)
Pozdrawiam :*