Większość Photobloga o Marcinie.. Ale z tym już jest koniec od bardzo dawna. Już nawet nie pamiętam jak wtedy naiwna byłam. Przez tak długi czas żadnego postu. Żadnego wylewania myśli.. Ale wiesz co? Wiem że tamta sytuacja miała doprowadzić to tego, żebym naprawdę pokochała kogoś dwa razy mocniej. Doprowadziła do tego, że teraz wiem, że tamten czas był tylko okresem wykorzystywania naiwnej nastolatki i bawi wiem się jej uczuciami. A teraz? Jest to miłość. Jednostronna, prawdziwa, mocna. Może będę przybliżać trochę sytuacje. Nie wiem co będzie. Straciłam kontakt..i nie wiem co złego zrobiłam..stracić coś co jest najważniejsze? Koszmar. Witajcie, nowa ja. Zniszczona przez tamtego, trochę odbudowana przez jedyna miłość do chłopaka w moim życiu. Nie czuję dziś nic. Czuje nienawiść do siebie. Czuje się niepotrzebna tu. Rozpie*dala mnie od środka.. Nie pokazuje że jest źle, nauczyłam się. Pomyślisz, jest jej życzeniem gdy spada gwiazdka. Nie. Jest moim marzeniem. Marzenia rzadko się spełniają. Moim życzeniem jak na teraz jest to, żeby mi się coś stało, żebym śpiąc usłyszała jego głos, który mówi nie odchodz z tego świata i bądź. Tyle..