photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 STYCZNIA 2014

Wszystko się zmienia. Czasem...

Wszystko się zmienia. Czasem nie do poznania.


Ostatnią notkę wrzuciłam ponad pół roku temu...

Nie jestem w stanie nadrobić tego wszystkiego co się działo w tym czasie ale nakreślę całokształt.

...

Przed wakacjami martwiłam się niesamowicie co będzie... Strach ma wielkie oczy.

Wakacje minęły pod znakiem lenistwa i migracji Szczecińsko Kołobrzeskich.

W wakacje jakoś trafił do nas Miętus Emerald Moon jako wypierdek gigant. Akutalnie jest wielkim szczurzydłem.

Wrzesień był dla mnie miesiącem uśmiechu. Niektórzy powód do uśmiechu znają.

W ciągu Wrzesień - teraz nadrobiłam 20 lat kiepskich kontaktów z bratem.

Mam bardzo dobry kontakt z rodzicami (jak ktoś ma kłopot z rodzicami to zasada "im dalej tym lepiej" świetnie działa).
Na uczelni czuję się coraz gorzej. Nie chce mi się uczyć, powołania nie czuję, ludzi nie cierpię.

Ogólnie poczułam co to znaczy własny zarobiony pieniądz i studia coraz mocniej mnie irytują.

Z kontaktami z ludźmi jest co raz gorzej. Niby teraz poznaję nowych i poszerzam horyzonty ale to jest tak płytkie, że szkoda gadać.

Mam tak na prawdę chyba dwa w miarę stałe "podłączenia" do świata zewnętrznego. Bez tego już w ogóle bym zapadła się w moim anty ludzkim bycie.

Poza tym wszystko się zmienia. Co dziennie jest jakaś zmiana większa lub meniejsza. Nie zawsze się to widzi.

Ja się tam śmieje, że mi enneagram mutuje ale w życiu są takie kamienie milowe...

Poza tym doszły do naszego stada kolejne dwa ogonki. Miał być jeden ale coś nie wyszło heh.

Od listopada chyba jest z nami Bjorn i Belfast. Niesamowite rude stworki.

Do tego dochodzi kolejna metamorfoza relacji z Tygrysem. Jakoś w maju były jakieś utarczki, potem musieliśmy się dotrzeć a teraz... heh TERAZ - to słowo zmieniło znaczenie dla mnie.

...

Wczoraj mieliśmy rocznicę. Było miło, część prezentów widać na zdjęciu. Jakim wielkim szokiem jest dla mnie zmiana jaka zaszła przez ten rok. Nawet nie umiem tego nazwać - tego kim jesteśmy teraz.

Nazwę to "przyzwoleniem".

Ja zmieniłam się niesamowicie. Nie wiem jak Kuba bo on chyba zmienia się wraz zemną i po prostu tego nie widzę.

Całą przeszłość mam za sobą i jest ona jak cień - nie istnieje do póki nie skupie na niej uwagi. Teraźniejszość jest niezwykle ważna i na niej się skupiam. Przyszłość jest zagadką - można coś zaplanować ale tak wiele rzeczy się zmienia, że nie widzę już powodu do wielkich planów. Skąd wiesz czy obudzisz się jutro?

 

Wiele rzeczy chciałabym zmienić, wiele się dzieje, z bardzo wielu spraw jestem zadowolona. Jest tak jak powinno. Bez wymyślania "oh jak mi wspaniale i z nieba spadają płatki róż a moje życie pachnie jak paczka landrynek".

 

Kolejnym krokiem na przód będzie moja sucz. Ludzie planują rodzinę ja+partner+dziecko+pies. Z wiaodmych względów wykreslamy dziecko i nadajemy taki sam poziom "powagi" psu. Otóż będziemy mieli psa. Jest to dla mnie zwrot akcji niesamowity bo spełnie w końcu jedno z marzeń i mam nadzieję rozwinąć pasję.

 

Taki kolejny kamień milowy - nie pierwszy - nie ostatni ale naprawdę duży. O ile ktoś potrafi docenić pewne sprawy... Heh no właśnie myślenie o tym jak świat widzą inni.

 

Mojego świata nie zobaczy nikt.

 

Info

Użytkownik milkow
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o milkow


Inni zdjęcia: Grecka przygoda na Evii activegames12 / 03 /25 xheroineemogirlxTruck1 Polska kowalski33... thevengefulone... thevengefulone... maxima24... maxima24... thevengefulone... maxima24... thevengefulone